Do benny86: Ja z nowszych aut jeżdżę jeszcze Skodą Yeti 2013 160 Kkm, swoim Polo 2015 17 Kkm i okazjonalnie Golfem VII 2015 dopiero co kupionym i szczerz porównując te nowe samochody z dwoma starszymi - użytkowanymi BMW-1 2007 120 Kkm, Volvo S40 2005 150 Kkm czy moją rozbitą Corollą E12 2007 170Kkm to te nowe wypadają bardzo słabo. Po pierwsze jakość wykończenia, plastik, tandeta nawet w samochodzie za 115 tys zł (Golf) materiały są słabej jakości (w weekend polerowałem szybki tarczy zegarów bo rysują się nawet po przetarciu mikrofibrą ) , po drugie usterkowość jest znacznie większa. Volvo i BMW się nie psują nie rysują, Skoda i Volkswagen non stop serwis i wymiany.
Teraz w Volkswagenie jest akcja serwisowa silników TSI, wadliwy wałek rozrządu - do wymiany a co za tym idzie jak mniemam pasek rozrządu i kto wie do czego ta usterka już doprowadziła niektóre silniki. Przepraszam ale usterka w rdzeniu silnika w nowych autach, mogąca zrujnować silnik nie jest jakimś tam przypadkiem. Takich akcji jest wiele, w dodatku dobrych przykładów jest coraz mniej. Notabene niebawem zarejestruję samochód dziadka Merc S klasę 1981 jako zabytek i z tym samochodem absolutnie nic nigdy się nie działo a może będą jeździły nim jeszcze moje dzieci co do Skody I VW jestem pewien ze za parę lat je ktoś zezłomuje i przerobi na co innego

A dla mnie cała ta gadka o jednorazowych, beznadziejnych współczesnych samochodach jest mocno przesadzona... W domowej flocie mam 3 auta, roczniki od 2009 do 2014, przebiegi od 11kkm do 46 kkm i jakoś bez tragedii. Ok, w aveo padły obecnie tuleje na wahaczu, ale przygoda z nieoznakowanymi robotami drogowymi i dużym uskokiem w jezdni mogła się chyba przyczynić do tego..

Niestety, samochody jednorazówki szkoda tylko że ceny nie spadają proporcjonalnie do jakości. Szczerze żałuję swojej corolli E12 z 2004, tam się nic nie psuło, BMW Seri 1 z 2004 też śmiga, samochód bez awaryjny a tu stajesz się bywalcem serwisu.

Teraz są takie czasy niestety. Idzie się na ilość nie jakość. To przypadłość chyba wszystkich marek. Miałem kiedyś focusa mk1 tam boczki drzwi takie mięciutkie przytulaśne.... a teraz plastik plastik plastik czasami plastik w kolorze aluminium bądź karbonu no i troszke pianeczki z recyklingu bo jak inaczej, mudi być eko. Ekologicznie = Tanio

Volksburg? A gdzie to Panie leży ta miejscowość?

No i dlatego legendarna trwałość VW jest tylko legendarna. Współczuję i Tobie i sobie bo mam Renault, które jest takim samym szmelcem jaki masz Ty....

Dokąd na gwarancji - to się opłaca ale co potem?? Strach się bać. Na pocieszenie - nie tylko VW schodzi na psy