Do luckyboy: na początku tak samo myślałem. Ale po "analizie" sytuacji doszedłem do wniosku, że niekoniecznie.
Dla lepszego ukazania sytuacji, zamieszczam moje dzieło rysunkowe.
JA - to ja i pokazany mój kierunek. Standardowo poruszając się do tyłu w tym kierunku, patrzy się przez prawe ramie żeby stwierdzić wolną drogę. Taką stwierdziłem, więc cofałem.
ON 2 - to ON i pokazany jego kierunek... oraz strona, po której POWINIEN się znajdować na drodze.
ON 1 (przerywana linia) to miejsce w którym znajdował się na drodze. Na pasie przeciwnego ruchu.
Dodam jeszcze że droga jest standardowa, dwukierunkowa - czyli jeździ się po prawej stronie... nie środkiem ani tym bardziej lewą...
No nic.
Szkoda się stała. Nic już nie zmienię... ale "żal" na swoje gapiostwo pozostaje...

za gapowe sie placi

Włączając się do ruchu jesteśmy obowiązani ustąpić pierwszeństwa wszystkim użytkownikom drogi - przykro mi ale nie masz usprawiedliwienia na swoje "gapiostwo". Mandat zasłużony, ale sprawa przykra.

Był

ja do swojego kupowałem zderzak i maskę w kolorze, sam musiałem tylko zamontować (żaden problem). Tak chyba jest najlepiej.

Nówki nie kupię, bo chyba nawet nie ma.. poza zamiennikami. A z zamiennikiem nie chcę mieć nic wspólnego.
Oczywiście mam na myśli oryginał używany. Są nawet w takim kolorze... tylko szkoda że nie u mnie w okolicy
Wrzucam fotki

Do V-T-S-S: nowy w sensie nówka-sztuka,to "trochę" będzie kosztować. Jeśli nie da rady naprawić tego co jest zawsze można używanego poszukać, focus to dość popularne auto więc chyba nie będzie problemu.

Łamać się to się nie złamałem.
Zderzak w sumie też... ale dziura jest :D na wylot.
Później machnę fotkę to wstawię.
Teraz zastanawiam się, czy kupować żywicę z matą szklaną czy szukać nowy zderzak...

...przełam się

Nie łam się.

Raczej mało prawdopodobne. Starszy gość, dosyć miły.
Jego samochód to Astra dwuletnia, więc raczej "jelenia" nie szukał.

Może po prostu trafiłeś na gnoja polującego na okazję wyrwania gotówki lub naprawy, zapewne gotówkowej chyba że ma kolegę z warsztatem, z czyjegoś OC...