Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Kia Optima
»
Kupno Optimy czyli ciernista droga do szczęścia ;)
Wpis w blogu auta
Kia Optima
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1846 razy
Data wydarzenia: 26.05.2013
Kupno Optimy czyli ciernista droga do szczęścia ;)
Kategoria: inne
Pojawia się trochę pytań więc opisze tu mój proces kupna samochodu KIA Optima ku przestrodze dla potomnych i aby przyszli kupcy zwracali szczególną uwagę na szczegóły umowy.
Chronologicznie - rok 2013:
- styczeń- decyduje się na nowe auto. Rajd po salonach- wiadomo dylematy - w końcu decyduję się na Optimę. Kupuje u zaprzyjaźnionego dilera więc mam "chody". Pod koniec miesiąca chcę zamówić czarny KIA Optimę z czarną skórą w wersji XL koniecznie bez dachu- bo wysoki jestem, dachu nie otwieram a zabiera mi tylko miejsce nad głową. Diler sugeruje zamówić z jasną skórą bo "auto jest w produkcji" i będzie błysk tj. za 6 tygodni. Po przemyśleniu się zgadzam.
- styczeń/luty- podpisujemy umowę- na "wszelki wypadek" wpisujemy w umowę 8 tygodni. Ok, wpłacam zaliczkę, podpisuję umowę z leasingiem i czekam z niecierpliwością.
- marzec- dzwonie i pytam co z samochodem. No nie ma jeszcze numeru VIN ale "może jest burdel w fabryce więc nie wprowadzili". No nic, czekam.
- kwiecień- mija 8 tygodni. Dzwoni Pani z leasingu mówiąc, że ponoć jest VIN. No ale jeszcze transport- 6 tygodni. Zaczynam się wkurzać. W połowie kwietnia dzwonię do dilera (okazuję się, że VIN jeszcze nie ma)i mówię, że muszą sprzedać stare auto- dostaję demówkę Optimę w wersji L.
- maj- diler dzwoni i mówi, że przyszły dwie białe- jedna z czarną, druga z jasną skórą- obie w wersji XL. Niestety obie z cholernym dachem i pakietem grzania kanapy, które mi są zupełnie niepotrzebne.
No nic w 3 tygodniu maja jadę obejrzeć.
KIA ładna ale pytam co z moim samochodem. Diler odpowiada, że "sprawa jest żenująca bo auta nie ma i nie będzie. Poszło widocznie gdzieś indziej a produkcja nowych jest wstrzymana do grudnia (lifting) więc mogę mieć nową Optimę w swojej wersji na marzec 2014 "
Dobra więc w końcu chce tą białą ale bez dopłaty bo dlaczego mam dopłacać za coś co mi przeszkadza?! I tu diler dał trochę plamę bo zażądał połowy dopłaty czyli 4 tysięcy zł. IMO uczciwym zachowanie byłoby przyznanie się do błędu i danie samochodu w cenie uzgodnionej.
Suma sumarum- nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Biała perła przekonała mnie do siebie, siedzenie jakoś układam żeby nie mieć głowy wciśniętej w dach i cieszę się jazdą. Ale KIA ma jeszcze duuuużo do nauki jak chodzi o system dystrybucji samochodów.
Ostatnia aktualizacja: 26.05.2013 22:37:24
Najnowsze blogi
Dodano: 10 godzin temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
2
komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
9
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
19
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Ale powiem wam szczerze, że po prostu miałem dość. Nie mam ani specjalnie czasu ani ochoty toczyć bojów o 4 tysiące złotych. Tak w końcu mam samochód, do którego się przekonałem.
Co nie zmienia faktu, że niesmak pozostał.
Ciekawe co by wtedy zrobili , może by się jednak okazało nagle iż Kia wznowiła produkcję