Nie dotyczy to mojego samochodu,ale samochodu mojej córki.Kradzieże się zdarzały i pewno nadal będą,ale ta kradzież dotkneła nas bardzo bo samochód ten był wykorzystywany do przewozu osoby niepełnosprawnej,jaką jest mój wnuk lat 5 (niedowład obu nóżek).Samochód stał zaparkowany w noc z 7/8 maja 2011 przy jednej z ulic na oś.Ligota Zabrska w Gliwicach.Był koloru czerwonego,z przyciemnianymi szybami,wewnątrz znajdował się fotelik dla dziecka w kolorze pomarańczowo-szaro-czarnym.
Kradzież ta odbyła się z soboty na niedzielę,kiedy to odbywa się w pobliżu giełda samochodowa (największa na śląsku).Samochód jak widzicie miał już prawie 14 lat,ale był łakomym kąskiem bo wyglądał dość fajnie.A że córka woziła nim wnuka do przedszkola kilkanaście kilometrów to stał przed blokiem,by jej było łatwiej.Człowieku który zabrałeś to stare auto (pewnie na części) nawet nie zdajesz sobie sprawy jak wielką krzywdę wyrządziłeś tej rodzinie (może przeczytasz te słowa),jednak nie życzę Ci by Twoje dzieci nie mogły chodzić,ale trudno mi zrozumieć Takich jak Ty.
A może ktoś cokolwiek wie o tej kradzieży,sprawa zgłoszona w V Komisariacie Policji w Gliwicach.