Po pierwszej naprawie mechanik poradził aby trochę zainwestować w wozidełko i wzmocnić także mocowanie lewego wahacza aby dużej cieszyć się autkiem. Niestety ten mechanik nie ma możliwości spawania ale udało mi się znaleźć (po znajomości) odpowiedniego fachowca, obejrzał spód i podjął się naprawy. Przy spawaniu zaleca się wymontować wahacz więc korzystając z okazji został wymieniony prawy wahacz (i tak miał wybity sworzeń) i profilaktycznie lewy, zostało wzmocnione lewe i prawe mocowanie wahacza oraz zabezpieczone antykorozyjnie, wymieniono wszystkie tuleje i gumy także drążka stabilizatora. Niestety jest przy tym sporo pracy i warunki mało sprzyjające więc robocizna wyniosła 300 zł - ale wiem, że zrobili to porządnie + części:
2 x wahacz po 45 zł
2 x wkładka gumowa (drążek stabilizatora) po 4 zł
4 x tuleja gumowa po 2,50 zł
2 x śruba wahacza po 2,44 zł
razem 112,90 zł

Kwota spora ale jak narazie nie musiałem inwestować w autko a mam już go prawie rok, po zakupie wymieniłem tylko pasek rozrządu oraz pompę wody więc nie są to jakieś strasznie wysokie koszty utrzymania tego auta. Mam nadzieję że na ten rok to już koniec poważnych i kosztownych napraw. Jak będzie cieplej to muszę jeszcze wymienić pompę paliwa poniważ wycieka z niej olej ale to nie duży koszt i możliwość samodzielnej naprawy.

http://www.autocentrum.pl/831-dziennik_pokladowy_daewoo_tico-3261.html