Zrobiłem już do dziś moim Nissankiem ponad 55tys kilometrów i najpoważniejszą naprawą była wymiana drążka kierowniczego przy czym od wymiany do wymiany samochód nie zużył ani grama oleju silnikowego Po prostu jestem tym samochodem zachwycony...wiem wiem niektórzy powiedzą słabe materiały, brak klimy, trzeszczące plastiki ale ja się w mojej Almie zakochałem za jej wierność, oddanie i nie kapryszenie... Każdemu życzę takiego samochodu aby się nie psuł i nie kaprysił ale wiernie służył swojemu kierowcy...Pozdrawiam Autocentrumowiczów