Ostatnio mi autko nieco zaniemogło. Pojawiły się jakby 'szorowania' pulsacyjne, często podczas dodawania gazu. Mądra głowa stwierdziła, że to pewnie pompa wody. Jeszcze trochę pojeździłam mimo przeszkadzających w komforcie jazdy dźwięków.. ale jak puknęła sprężyna prawego koła, stwierdziłam, że czas odwiedzić magików zwanych mechanikami. Tym bardziej, że i luzy się jakieś pojawiły w kierownicy, i światło cofania trzeba wymienić i jedno tylne hamowania...

Okazja super, akurat miałam wypad wycieczkowy więc zostawiłam do poprawy samochód na kilka dni.

No ludzie, trochę to kosztowało, ale samochód mi już muzyki w autku nie 'zagłusza', tak cicho mruczy Warto było i czas najwyższy na taki przegląd, a przy okazji jeszcze wymieniono uszczelkę pokrywy zaworów (cokolwiek to znaczy ).