..powiem tak w moim matizku z 99r , siedzenie kierowcy wyglądało podobnie po przejechaniu 160000 , nie postarali się niestety , ale to nic z drugiej strony może technicznie wymiata .. pozdro.

Znajomy ma samochód który przy roczniku 2008 ma już przebieg ponad 280 tys km , lecz jeździła nim tylko jedna osoba jakiś prezes po Szweckich autostradach i drogach lecz jak by jakby zakryć licznik to wnętrze wyglądało na nie więcej niż 100 tyś . Dodam tylko że to samochód Volvo S80.

Do bushido8: Masz rację! W moim Polo siedzenie kierowcy pomimo przebiegu 131 tys. km też już nie jest pierwszej młodości.

każdy na czymś oszczędza..

Słyszałem teorię wg której producenci, aby zaoferować niedrogie auto ale z ciekawym wyposażeniem, oszczędzają właśnie na tego typu rzeczach - tapicerka, wykłądzina w bagażniku, mitologiczne już "twarde" plastiki (nigdy tego nie zrozumiem, sypiać mam z nimi czy co? że tak zwracają na to uwagę?)
U mnie tapicerka fotele kierowcy zmianiana przy 18kkm ale podobno mój rocznik ma wadę fabryczną w tym zakresie... Na mój gust najlepiej zainwestować w porządne pokroce z grubego weluru, szyte na miarę. Koszt takich w dobrym zakładzie krawieckim u mnie to około 200zł (szyją też do 7 osobowych vanów itp)

bywa
czasem nie zakladaj pokrowcow bo tylko pogorszysz

Do bushido8: Masz rację i nie ma co płakać tylko do tapicera lub cały fotel na alle kupić

Zależy czy samochód jeździ w trasy czy tylko po mieście wtedy tylko się wsiada i wysiada to tapicerka się niestety tak wyciera . Tak samo z kierownicą spotykałem samochody które przy przebiegu 100 tyś km po mieście były bardziej zniszczone niż po np 200 tyś na autostradach i trasach .