Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Chevrolet Aveo
»
Każda sroczka swój ogonek chwali, ale...
Wpis w blogu auta
Chevrolet Aveo
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1503 razy
Data wydarzenia: 21.02.2013
Każda sroczka swój ogonek chwali, ale...
Kategoria: obserwacja
Bardzo długo nie pisałem nic nowego. Cóż obowiązków, jak każdy, mam coraz więcej, a i trochę się u mnie pozmieniało. Ale po kolei: jak niektórzy zauważyli moje autko ma już prawie 60 tyś przebiegu, a kupione zostało w październiku 2010 roku, co daje dwa lata i cztery miesiące wspólnej jazdy. Wynik dość dobry, który pozwala na powiedzenie czegoś więcej. Nie będę się rozpisywał i rozpływał nad zaletami samochodu. Każdy, kto jeździ droższym i lepszym autem mógłby zabić mnie śmiechem. Dla odmiany napiszę o rzeczach, które raczej denerwują. A zatem, Szanowni Państwo, lista TOP 3 "Co mnie nie cieszy w moim Aveo":
Miejsce 3. Najniższy stopień na podium zajmuje nie sam samochód, ale mój lokalny serwis. Ktoś powie: "No ale to nie wina auta." Niby tak, ale logo Chevroleta jest? Jest. Więc obrywa się marce i tyle. A co z tym serwisem? Używając dużego skrótu, panowie z serwisu popsuli samochód. W trakcie przeglądu gwarancyjnego uszkodzili układ paliwowy. Być może historię tą opiszę szerzej, ale póki co poczekam. Obiecali gratisowe usługi na następnym przeglądzie serwisowym, więc zobaczymy, czy dotrzymają słowa. Ale i tak dostają minusa.
Miejsce 2. Zawieszenie. Cóż, jest to ponoć przypadłość małych aut. Zawieszenie stuka i zachowuje się dość głośno. I nie chodzi tu o komfort jazdy, trudno tego oczekiwać od aut poniżej 4m długości, ale jest po prostu głośno. Byłem na serwisie i usłyszałem, że ten typ tak ma. I coś w tym musi być. Amortyzatory mają wciąż wysoką sprawność. Z drugiej strony, gdyby nie dziury w drogach, nie zauważyłbym problemu.
Miejsce 1. Spalanie. Jest to jedno z największych rozczarowań. Nie wiem, co trzeba robić, żeby osiągnąć dane z książki. Jeżdżąc płynnie na trasie z "domieszką" eco-driving-u wychodzę jakieś 5,7l na 100km. Dodam, że nie przekraczałem 100km/h. Gdzie obiecane 4,8l? Miasto się w miarę zgadza - 8l w rzeczywistości, przy 7,7l w książce, ale suma sumarum odstępstwa są, na jeździe w trasie o 20%.
Pozostaje jeszcze kwestia kompletnie nie związana z autem - żarówki. Może ma ktoś sprawdzonego producenta. U mnie padają jedna po drugiej. Ostatnio (w ciągu pięciu miesięcy) wymieniłem już czwartą żarówkę z przodu. Jedną na lewej stronie i trzy na prawej. Jest pewna reguła (dotyczy krajów z dziurawymi drogami), że prawa strona jezdni z uwagi na większe uszkodzenia od strony pobocza, powoduję większe "wytrzęsienie" prawej strony auta, a co za tym idzie, skraca żywotność żarówki. Co ciekawe - żarówka wożona na zapas w schowku przez dłuższy czas, też posłuży krócej. Używałem Philipsa, używam teraz takich chińsko - węgierskich na literę "T" - żadna różnica.
Podsumowując: Aveo to niskobudżetowe auto, które ma służyć do przemieszczania się z punktu A do punkty B. Kto szuka czegoś więcej, musi więcej zapłacić i tyle. Mnie póki co wystarcza to, co mam. I jestem zadowolony - 60tyś. bez sensacji (pomijając interwencję serwisu). Pewność, że dojadę do celu, jak w reklamie karty płatniczej - bezcenna. Każda sroczka swój ogonek chwali, ale trochę już za sobą kilometrów mamy i to jest przekonywujące. A, i dajcie znać o tych żarówkach. Chętnie coś przetestuję.
Ostatnia aktualizacja: 21.02.2013 22:47:51
Najnowsze blogi
Dodano: 14 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 16 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
35
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Co do zawieszenia, cóż - mi odpowiada. Jeżeli nie wpada się w każdą po kolei dziurę, to jest OK.
Spalanie przy silniku 1.2 84 KM 16V faktycznie powinno być kapkę niższe. Dane z książki powinny być mniej więcej porównywalne do rzeczywistości - przynajmniej tak było w moim egzemplarzu, a jedyne co z ecodrivingu stosuję nagminnie, to hamowanie silnikiem, płynna jazda i w miarę szybkie podwyższanie biegów.
Pierwszą żarówkę wymieniłem przy okazji 2-go przeglądu ( i była to prawa przednia), kolejną (lewą przednią) po dodatkowym tysiącu km. Druga była marki marketowej (najtańsza w sklepie Oszołom) i wszyscy wróżyli jej góra dwa tygodnie sprawności, tymczasem okazało się, że dotrwała aż do tragicznego końca samochodu i dłużej po prostu nie miała okazji się wykazać.
On zjadł dwa
Co do spalania - u mnie 7 w niedużym mieście do 7.8 litra w mieście zimą. Najniższe 4.9 udało się ale to baaaaardzo monotonna jazda. Trzeba jednak wiedzieć, ze spalanie deklarowane przez producenta już z założenia nie ma nic wspólnego ze spalaniem realnym - to wynik pomiaru na hamowni podwoziowej według określonej przepisami normy i służy on jedynie porównywaniu samochodów względem siebie, w realnych warunkach jest tysiąc czynników mających na to wpływ, dlatego każdy kierowca będzie mieć inne wyniki.
Ogólnie przejechałem połowę tego co Ty i jestem zadowolony.