Wpis w blogu auta
Fiat Siena
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 911 razy
Data wydarzenia: 06.05.2011
Kabarety z zawieszeniem
Kategoria: obserwacja
Od jakiegoś czasu moją uwagę podczas podróżowania Strzałą zwraca zawieszenie, a raczej jego niedostatki i, jak się ostatnio okazało, uszkodzenie.
Normalnie jadąc na wprost muszę skręcić dość mocno kierownicą w lewo, żeby utrzymać prosty tor jazdy, podczas gdy kierownicę wyprostuję, to auto mi ściąga w prawo. Ktoś wie, dlaczego tak się może dziać? Dodam, że geometrię miałem robioną całkiem niedawno (opisywałem to w jednym z moich dzienników). Na dłuższą metę jest to męczące i zapewne także niszczy opony...
Wczoraj jadąc około 60km/h po ostrzejszym łuku poczułem, że auto... pływa, tak jakby bujnęło nim w lewo (zakręt był w prawo), mocno mnie to zdziwiło, ponadto chwilę później skręcając w lewo usłyszałem głuche puknięcie z okolic prawego koła.
Zdziwiłem się tym mocno, bo nigdy wcześniej nie było w aucie takich problemów. Pojechałem więc na stację diagnostyczną najbliższą, pan diagnosta wzlazł do kanału i stwierdził, że prawy przedni sworzeń wahacza kwalifikuje się do natychmiastowej wymiany! Tym bardziej dziwne, bo wahacze miałem robione około 12000 km temu, w zeszłym roku w lipcu - czy jest więc możliwe, żeby zawieszenie się posypało po takim krótkim czasie i przebiegu?
Ponadto podejrzanie mi wygląda, że auto jak stoi na płaskim, twardym podłożu, to ewidentnie widać, że lewa przednia strona auta jest przechylona, może to mieć wpływ na ściąganie auta z toru jazdy? Ktoś mi mówił, że może to być wina uszkodzonej sprężyny zawieszenia...
No nic, szykują się kolejne wydatki. Jednak racją jest stwierdzenie, że stare i tanie auto to skarbonka bez dna
Pozdrawiam, Thieru.
Najnowsze blogi
Dodano: 14 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 16 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
41
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Pojechałem dziś po zajęciach na stację diagnostyczną WATKEM na Al. Armii Krajowej w Rzeszowie i szarpnąłem się na kompleksową diagnostykę zawieszenia. Amortyzatory są OK (82 i 83% z przodu, 72 i 73% z tyłu trzymają), hamulce też dobrze trzymają, chociaż z tyłu z lewej trochę za mocno (trzeba będzie się potem tym zająć), sprężyny też w porządku...
Auto wjechało na podnośnik i diagnosta doszedł do wahaczy i szarpaków. Stwierdził, że... sworzeń wahacza nie jest wybity, ale... ODKRĘCONY! Jak to się stało, nie wiem. Wziął klucz 19tkę i wykonał dobre kilkanaście (!!!) obrotów kluczem, żeby go dokręcić na amen. Poza tym sama część, czyli sworzeń, była w dobrym stanie.
Zapłaciłem 50zł, wyjechałem ze stacji i... viola! Wszystko chodzi jak w nowym aucie! Specjalnie pojechałem tak z 90km/h po zakręcie i na prostej - zero ściągania na lewo, pływania, bujania i pukania z którejkolwiek strony! Nareszcie można się cieszyć bezstresową jazdą!
Pozdrawiam wszystkich i tego pana diagnostę, który mi to naprawił, bo dzięki niemu zaoszczędziłem około 200zł (jak sam stwierdził, że tyle kosztowałaby naprawa tego sworznia).