no i tak już czas najwyższy... powolutku zabieram się za przygotowania do zimy blacharka, lakiernik, płyny, dywaniki etc.

z lakiernikiem i blacharzem umówiony na piątek - sprawa nadkoli
dywaniki gumowe zakupione.
płyny - jeszcze nie kupione.
opony zimowe miałem założone (są w dobrym stanie, więc jeden sezon wytrzymają na pewno) - problem z głowy

Dodatkowo muszę wymienić wycieraczki, bo już tyle smug zostawiają, że szkoda gadać. A dobra widoczność jest przecież najważniejsza.

Może to zbyt wcześnie, ale... jak jest kasa to działać trzeba