Do kaszlarz: Jasne

a czy nie potrzeba od czasu do czasu sprawdzić co się dzieje z przodu auta?

ladna BMka

Do Wijek: Choćby po to by lepiej wyczuć auto , jego przestrzeń ...

Trochę nie rozumiem po co to ? Ale okej ucz się ucz

Pozdrawiam Wijek

Do ewelina_n:

Kobietka w takiej furze... Gratuluję

Do wasmaciej: Dzięki

super

Do Monica_Paul:

6ty zmysł normalnie... pozdro

Do FranzMaurer: a wnioskiem tego laryngolog nie potrzebny, tylko blacharz

Do przemo150678: A dziękuje bardzo

Do FranzMaurer:

normalnie kierowca zawodowygratuluje

Do wielebnyartiz: I potem: Ja pi....lę, nie widziałem...

Do FranzMaurer: jak to mówią - ŚLEPY JESTEŚ JAK JEŹDZISZ-

albo wersja skrócona - bum .... O KUR....WA !!!

Do wielebnyartiz: Tak też myślałem i szacunek dla Was, że myślicie o podnoszeniu Własnych umiejętności i wprowadzacie to w czyn .

Do eldorado: Jak to mówią: "Będzie słychać" .

Do eldorado: do pierwszego ....... zgrzytu

Do wielebnyartiz: można jeszcze na słuch

Do FranzMaurer: zgadza się .....
jazdę na lusterka mamy już za sobą i efekt jest bardzo dobry ....

natomiast jest problem z wyczuciem przestrzeni i auta , dlatego postanowiłem żeby potrenować ...wiem że nawet w tym aucie czy jakimkolwiek innym jadąc bez luster nasz martwe punkty a i na lustrach są one więc niema większej różnicy jedynie wygoda .....
tak jak pisał ELDO spokojnie chłopina sobie jeździł a tu nagle mu monitoring cofania zamontowali ...CHAMSTWO

Moim zdaniem jak na jej czas spędzony za kółkiem to przejazd bez strącenia przodem i tyłem oraz najazd na kamerę jest kozacki i poszło jej bardzo dobrze

ps. sam cofam na lustra i tylko w ekstremalnych warunkach jak już nic nie widzę, a zakres ruchów lusterek wykorzystam ,wtedy dopiero odwracam się albo .....
jadę na wyczucie

Powiem tak : założeniem było wyjechać prosto , bez używania lusterek .
Takie ćwiczenie ma na celu nauczyć się -wyczuwać- swoje auto.
Oczywiście jazda z lusterkami już za mną

Powiem jeszcze tak: Czy z lusterkami czy bez, czy z obrócona głową każdy sposób jest dobry jeśli cel został osiągnięty. A kto ćwiczy ten jak to mówią zostaje mistrzem.
A jeszcze dodam że jest trzeci sposób na cofanie, kamera i monitor w aucie. Ten sposób sprowadził mnie na ziemię i ze spuszczoną głową po 18 latach jazdy musiałem się nauczyć cofać od nowa.

Do wielebnyartiz: Oczywiście, ale patrzysz w lustra do tyłu nie na kierownicę, a nad kołem panujesz mniej więcej tak samo, jak przy obróceniu do tyłu.

Na egzaminie na osobowe wymagają obrócenia, ponieważ na lustra mało kto po 30 czy nawet więcej godzinach byłby w stanie pojechać tyłem po łuku . Na każdą wyższą kategorię, wymagają cofania na lusterka, zresztą nic nie da oglądanie się za siebie w autobusie czy ciężarówce .

Generalnie każdy cofa jak Mu lepiej i wygodniej, ja osobiście wolę na lustra . Myślę, że Instruktorowi bardziej zależało właśnie na wyrobieniu wyczucia gabarytów auta u Kursantki niż rozpatrywaniu o wyższości jazdy do tyłu w obróceniu nad na lusterka .

osobiście - też nie widzę sensu
ale jeżeli Ci to pomaga to najważniejsze dobre wyczucie auta, jego rozmiarów i możliwości to podstawa

PS: ładna beemeczka

Do morone: jest tylko jedno ale ...... jadąc na lusterka widzisz i siedzisz przodem więc .... panujesz nad kierownicą ... a kiedy musisz obrócić się do tyłu i jechać oraz pamiętać aby auto jechało prosto to już nie jest takie łatwe

i tylko oto tu chodzi o nic więcej
Poza ty na egzaminie nie ma szansy na cofanie na lusterkach

Wydaje mi się, ze na lusterkach jest trudniej. Ja wychylam głowę dopiero w bardzo ciasnych miejscach gdzie lusterka mają już za małe pole widzenia. Z wychyloną głową orientacja jest łatwiejsza, jest to bardziej naturalne dla naszego wzroku więc jest łatwiejsze

Moze powinni zaczac stosowac takie metody na kursach nauki jazdy. Moim zdaniem, bardzo dobre cwiczenie dla poczatkujacych.
Pozdrawiam.

Wszystkiego trzeba się nauczyć, chociaż wg. mnie cofanie "na lusterka" wymaga więcej wprawy i umiejętności niż jazda do tyłu z obróconą głową .

nie widzę sensu. imho, po to lusterka, żeby się w nie gapić.
To tak, jakby ćwiczyć jazdę w nocy bez świateł

szerokiej drogi bez krzeseł