Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Mercedes 190 "Mesio"
»
Jak to ludziom przeszkadza wystający element auta... :/
Wpis w blogu auta
Mercedes 190
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 900 razy
Data wydarzenia: 14.02.2011
Jak to ludziom przeszkadza wystający element auta... :/
Kategoria: obserwacja
Jakiś bardzo życzliwy jegomość postanowił poddać przeróbkom antenę mojego samochodu. Została bestialsko wygięta i pozostawiona ranna na mrozie.
Ból jest o tyle mniejszy, że i tak była w planach jej wymiana, ponieważ była lekko zakrzywiona, ale mimo wszystko nie potrafię zrozumieć ani nawet wyobrazić sobie motywów jakie kierowały tym człowiekiem. Przypuszczam, że przeszkadzał mu fakt iż w pięknej stolicy Lubelszczyzny parkuje autko na LKR-ach...
Cóż planowany termin wymiany to 2-3 marzec razem z tylnymi amortyzatorami. Jak już robić to razem...
Najnowsze blogi
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 17 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
43
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Nie bagatelizowałbym oznak wandalizmu. Na starym mieszkaniu miałem podobnie. Na przełomie lipiec/sierpień troje sąsiadów "koszt" nocnego parkowania pod chmurką wyniósł porysowane W KRZYŻYKI drzwi. Innemu, ktoś połamał wycieraczki. Każdy poniósł straty, ale nikt nie wierząc w skuteczność Policji nie zgłosił szkody.
Mnie ktoś podłożył zaostrzone kontowniki i załatwiłem sobie dwie opony. Porozmawiałem z dzielnicowym. Oficjalne składanie wniosku moim zdaniem prowadziło do nikąd, ale krótka rozmowa okazała się owocna.
Dlaczego w takich sytuacjach, ludzie nie podzielą się chociażby z sąsiadami, że komuś trzeba połamać rączki a najlepiej w nocy nie parkować tu czy tam? W listopadzie, odśnieżając auto, sąsiad pochwalił się, że był u niego dzielnicowy z prośbą rozpoznania swoich "skarbów" z bagażnika. Był zdziwiony, bo włamanie miał na wiosnę i co najlepsze nie poszedł z tym na policję. Pogodził się ze stratą.
Naprawdę miałem sąsiadów egoistów. Ich okradli, to siedzą cicho. Niech okradają innych.
dobrze że tylko a antenie się skończyło a nie np na lakierze bo to by zabolało jeszcze bardziej niż lusterka jak pisali koledzy niżej...
Na moim samochodzie, z racji płaskiej maski, kiedyś "pijaczkowie" musieli sobie zrobić stolik - przez kilka tygodni jeździłem z zamarzniętym soczkiem na zderzaku. Niestety, nie ma w Polsce kultury picia :D