Jak wielu z was jako fani motoryzacji pewnie wie ISOFIX to taki fajny wynalazek ktory bardzo ulatwia przewoz dziecka w foteliku a takze zwieksza bezpieczenstwo.
Co zrobic jednak gdy auto takiego zaczepu nie ma.
Po przewertowaniu wielu forow mialem w glowie maslo maslane.
Generalnie jesli w aucie takowych kotw nie ma a przed 2000 rokiem niemal zadne auto ich nie mialo to stosuje sie foteliki zapinane na pasy. Wszystko niby ok bo pasy trzymaja fotelik i niby jest ok. No nie do konca bo fotelik zawsze ma troche luzu, w szczegolnosci na boki co powoduje luzowanie pasa.
Przekonwertowania auta na ISOFIX samemu ludzie sie obawiaja gdyz nie wiadomo jak mocne jest takie mocowanie.
Ja wyszedlem z zalozenia ze ISOFIX w Saxo zamontuje po to by fotelik stabilnie siedzial w miejscu a pasami i tak bedzie przepasany. Wiec pasy beda tym aspektem bezpieczenstwa a ISOFIX kotwa ktora trzyma fotelik na miejscu i zapewni dodatkowe prawidlowe napiecie pasow bezpieczenstwa.
Ot taki swoisty mix zabezpieczen i udogodnien.
Wedlug mnie warty zachodu.

Dodatkowo Saxo otrzymalo dzis postojowe ledy. Zdjecia srednie ale cos tam widac