Do roki1: i tutaj się z tobą zgadzam
Mały śmieszny diesel min 4 cylindry 1.3-1.4 mała emisja co2 i do tego na dojazdy do pracy i na wypady suzuki 600

Do fjerzy: Ok

Do roki1: Napiszę teraz bez "przymrużenia oka". Jeśli uwagi o rowerze, miały kogoś dotknąć, że niby "bieda" niech się przesiądzie na dwa kółka napędzane nogami, to bardzo przepraszam, nie taką miałem intencję (bieda już siedzi na dwóch kółkach i bez mojej rady). To wyłącznie odwoływanie się do własnego doświadczenia (jeśli ja mogę to dlaczego inni nie mogą?). Ja autentycznie, wykorzystuję rower gdzie tylko jest to racjonalne i dlatego się na rower powołuję. Tyle i tylko tyle.

Co do wypowiedzi na temat rosnącej ceny paliwa, to też jestem jej przeciwnikiem, bo nie lubię przepłacać. Czy blokowanie stacji paliw coś da - myślę, że nie, bo nie w nich leży wina. Chcecie walczyć z paliwem to jeżeli możecie jeździjcie jak najmniej, ja już to w tym roku zrobiłem. Strajk owszem ale nie na stacjach paliw, tylko pod gmachem rządu, czy samochodem- nie, bo spali paliwo więc wyjdzie na jedno. Pamiętajmy popyt - podaż.
Tego komentarza nie piszę do osób, które muszą jeździć autem ze względu na wykonywaną pracę

Do piotr19772: U mnie auto zostaje (dalsze i większe wyjazdy) ale do motoru wrócę, z racji oszczędności i braku chęci nabijania portfeli rządzącym. Cel: szybszy i tańszy dojazd do pracy

Do fjerzy: Nareszcie mądra i przemyślana wypowiedź, bez ukrytego ataku na osoby biedniejsze ( za brak informacji o rowerze).
Zgadzam się dziś z Tobą i potwierdzam, że brak przedmiotów przez Ciebie wymienionych jest ich mądrością lub zapracowaniem, a nie chęcią posiadania, typu "zastaw się a postaw się".
Są jednak utrudnienia nie pozwalające żyć bez w/w przedmiotów, wszystko zależy od pracy jaką wykonujemy.

Do feodor: masz rację, ale jak nikt nie da znać, że się nie podoba to pomyślą, że jest dobrze.

Do hutax: Przeciez za tymi sloganami nic sie nie kryje... Dopoki jestesmy w UE nic nie zrobimy w tej kwestii.

Do feodor: powiem inaczej . . . jak przystąpisz i jeszcze 73% kierowców to zobaczysz

Jak mi ktoś wyjaśni, w jaki sposób można znacząco obniżyć cenę paliwa, przystąpię do protestu.

Do anpa50: nie wiem ?? ale siedzieć na d.. krześle też do kitu, a takie pisemko nic nie kosztuje, email lub 3,70,- polecony.

Do hutax: Niestety mogą to szybko załatwić na górze przyrządem zwanym KOSZ. Zobaczysz, że nikt nie dostanie odpowiedzi.

Do fjerzy: jeżeli ktoś już ma te 1000,-zł i nie chce więcej ma prawo do protestu czy ma kino domowe z telewizorem lub bez.
Pozdrawiam.

Do anpa50: Fakt - blokowanie stacji moło, może nawet nic nie da. Znam jedną z grup społecznych (też zrzeszeni na forum), którą rząd chce wydoić, zebrali się i każdy pisze pismo, wniosek ... do ministerstw i innych nas dojących.
Nie wiem czy to da więcej ale przy 3, 5 czy 12 tyś. pism uprzykrzy życie i pozwoli przypomnieć o problemie.

Ja z tego wszystkiego chyba kupie motor
zmienię auto na mniejsze i wolniejsze

Zaprotestujmy przeciwko producentom aut, bo za dużo palą:

Do fjerzy: Zgadzam się, można żyć bez samochodu Przekonałem się o tym w styczniu, jak miałem zepsute autko. Zawsze można wszędzie dojechać rowerem Jest przynajmniej zdrowiej W lecie będę musiał sobie kupić porządny rower i więcej jeżdzić dla przyjemności.

Do anpa50: Zgadzam się całkowicie - ciekawe tylko czemu organizatorzy protestów tego nie dostrzegają.

Do Tomaski: No jak nic nie ma - pytałeś z czego pokryć pieniądze, których braknie jeśli rząd obniży akcyzę o 30 groszy na litrze - to Ci podałem z czego.

Do autre2003: no i lux. swietny plan, az o nowa partie prosi sie. zaglosuje. a do paliwa ma to? no nic ma.

Zablokowanie wszystkich ulic prowadzących do sejmu nazwałbym protestem, ale blokowanie stacji paliw, które nie mają względem cen nic do powiedzenia nazywam groteską.
Jaką korzyść dla kierowców mają blokady stacji? Żadną, a nawet utrudnienie, bo jak chcę zatankować, to niepotrzebnie tracę czas, a i tak płacę tyle ile trzeba i w dodatku dobijam nic nie winnych właścicieli stacji.

ŻYCZYŁBYM, ŻEBY "STRAJKUJĄCY" ZOSTALI WŁAŚCICIELAMI STACJI PALIW I BRALI POŻYCZKI Z BANKU NA PRZETRWANIE.

CENY PALIW ZALEŻĄ OD WŁADZY, A NIE OD STACJI!!!!!!!!!!!!!!
TO RADZĘ ZAPAMIĘTAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Do wildpolish: to prawda blokada stacji moim zdaniem też nic nie da stacje zarabiają od kilku do kilkunastu groszy na litrze - czym paliwo jest droższe tym zarabiają niej więc dla właścicieli stacji też lepiej było by gdyby paliwo było tańsze - żeby protesty odniosły skutek usiały by uprzykrzać życie politykom.

Do Tomaski: Ministrowie ograniczą loty samolotami, a premier przesiądzie się na helikopter z paliwożernego embraera przy swoich weekendowych podróżach do domu, można też ograniczyć wydatki na rozbudowaną i strasznie drogą administrację - coraz bardziej rozbudowaną i coraz droższą - a miało być odwrotnie - tańsze autostrady też by pewnie przyniosły więcej dochodów bo mniej ludzi by je omijało za wszelką cenę, zmniejszyło by to ilość wypadków - a więc mniej pieniędzy wydanych na leczenie ofiar, dużo można zrobić tylko trzeba chcieć.

No, Czarek, żeby nie było, że nie. Oto cytat z tego linku:

"- Paliwa są bardzo drogie, a samochody są przecież potrzebne do normalnego funkcjonowania- nie kryje Makowski."

Otóż ja, "miejska gnida", pomieszkująca też na wsi, twierdzę, że samochód to fajna rzecz, ale że jest "potrzebny do normalnego funkcjonowania", w to nie uwierzę. Bez samochodu bym nadal funkcjonował normalnie, choć zapewne inaczej.

Mam wokół siebie ludzi biednych i bogatych, wykształconych (w tym pracownicy naukowi) i powiedzmy mniej wykształconych ale za to z przeszłością . Są bez samochodów, bardzo często z własnego wyboru (bardzo często, powtarzam), niektórzy - tu niestety częściej ci bogaci i wykształceni - bez telewizora. I jakoś nikt z nich czy z ich otoczenia nie uważa, że bez samochodu nie funkcjonują normalnie. Otóż jest normalne funkcjonowanie bez samochodu, tak jak jest bez kina domowego, aparatu cyfrowego czy internetu.

Inna sprawa, że łatwiej iść strajkować, niż zarobić dodatkowe 1000pln miesięcznie. Z tym akurat się zgadzam.

ja nie wiem czy wy wiecie ile stacja jest w stanie zmienic cene paliwa. 3 moze 5 groszy idzcie lepiej z miejsca pod urzad miasta

Zablokują stację w mieście gdzie politycy nawet nie wiedzą, że takowe istnieje (z całym szacunkiem dla jego mieszkańców). Tylko robicie na złość innym osobą, nie zatankują tutaj to pojadą dalej być może nawet do innego miasta i tam zostawią pieniądze i podatki.

a z czego beda obecnie finansowane z akcyzy i reszty sprawy finansowane gdy juz sie wam szczesliwie uda ugrac te 30gr? tylko konkretami bo pitupitu tu juz setka postow byla.

" alt=""/>

Przyłaczamy się do protestu, tzn. ja i mój Gang!