I po sprawie. Na liczniku 14988 km i świeży olej w silniku. Koszt całkowity 444 zł brutto. Wyszło o 10% taniej niż przewidywałem. Przy okazji Mistrz zdiagnozował pracę silnika /podpięcie do komputera/, obejrzał silnik ze wszystkich stron, udzielił cennych rad w sprawie prawidłowej eksploatacji akumulatora żelowego. Podyskutowaliśmy również na temat elektroniki i filozofii monitorwania przez ECU świec żarowych vide wątek o uszkodzeniu jednej z nich. Ja natomiast dzięki uprzejmości ASO obadałem wzrokowo podłogę samochodu i ogólny stan zawieszenia. Wszystko jest OK.
Po raz kolejny potwierdziła się reguła, że w niektórych sprawach lepiej jest skorzystać z usług ASO ponieważ ceny mogą być porównywalne lub lepsze od warsztatów nieautoryzowanych, a przy okazji można się dowiedzieć czegoś ciekawego o samochodzie, co zazwyczaj wie tylko producent i pracownicy ASO oraz nieliczne specjalizowane warsztaty.

Do FranzMaurer: Przegląd techniczny wypada mi dopiero po 30 tys. lub 24 miesiącach w zależności od tego cy wypadnie pierwsze. Nie bardzo rozumiem filozofii Fiata w tym temacie, bo kompletnie na mnie nie zarobią. Moje roczne przebiegi mieszczą się w granicach 15 tys. km, a gwarancja podstawowa tzn. na mechanikę wynosi dwa lata. Przegląd na granicy 24 miesięcy daje mi dostęp do reklamacji na lakier (+1 rok) i perforację nadwozia (+6 lat). I to jest ewentualny wabik. Pierwszą wymianę oleju mam zrobić wtedy gdy samochód mi to zasugeruje lub po 24 miesiącach. Samochód monituje stopień i rodzaj obciążenia silnika i na tej podstawie ustala kiedy należy wymienić olej. Nie ma więc podanej informacji kiedy należy wymienić olej. Jest to uzależnione od "woli" samochodu. Ja postanowiłem wymienić olej po 15 tys. Koledzy jeżdżący silnikiem benzynowym mają sztywne widełki: 12 tys lub rok. Może Fiat jest pewny swojego silnika, natomiast wolą nie ingerować w zalecenia Chryslera, który skonstruował Pentastara 3.6.

Z taką systematycznością, to zajedziesz o wiele, wiele dalej.

Tak jest Pilnuj swojego. W prawie nowej służbówce (Corsa) kiedyś jednemu z serwisantów w mojej firmie podmienili części na stare (zawieszenie + amory) w czasie przeglądu. Auto zostało dawcą narządów.

Przeglądy co 15 tys.?

Na Selenię też nie narzekam już od 12 lat .

Selenia nie jest wcale taka zła...jak Cie stać, to lej cały czas i pod żadnym pozorem Castrola nie zalewaj