Do KKrzysztof79: Taktyka ponad wszystko

Do MarcinGP: to ja niestety wolno przebieram jak to mówią zabieraj grubych na polowania bo nie musisz biegać szybciej niż niedźwiedź a szybciej niż Twój kolega

Do MaArek77: mam bardzo dobre doświadczenia z autami z USA, tanie naprawy i nie są częste a jak coś padnie to proste tematy. Europa to inna liga skomplikowania wszystkiego co się da

Do KKrzysztof79: Spokojnie, ja urodzony strateg jestem. Zawsze najpierw taktycznie rozgrywam przeciwnika aby wyrównać szanse i męczę go długotrwałą ucieczką. W stresie przebieram szkitami szybko jak mało kto

Auta amerykańskie sa coraz lepsze jednak wielu nadal uważa ze sa zrobione "z dykty i gówna" bo skoro Mustang kosztował tak z 3 lata temu 200-220 tys zł nowy w Europie a jakość jego daje sporo do myślenia. Wtedy auta europejskie podobnej klasy i mocy były kilkadziesiąt tysięcy droższe.

Wiem auta w Europie sa za drogie i ceny zawierają kary i to co płacimy za eko idiotów i ich obostrzenia. Ale jednak jeszcze 5 lat temu Audi kosztowało swoje czy BMW bo jakość kosztuje.

Poza tym jak wielu pisze ta dostępność części

A film chciałem obejrzeć tego ciekawego forda a tu kilka minut widok na japę z przodu i nic więcej...

Moje marzenie z USA to SUV, najnowszy model Chevroleta Blazera, piękna sylwetka jak na SUVa super linia. niestety w Polsce ani w Niemczech auto nie jest dostępne nawet u importerów indywidualnych

https://www.youtube.com/watch?v=bEvWyq0p8RU&t=215s

Dla mnie wzór SUVa takiego niedużego

Do MarcinGP: wiem, ze nie mówisz bo ja jestem duży groźny i byłem na 1 lekcji karate w sumie to na 2 lekcjach bo karatekid ma 2 części

Do yatsec: ogólnie nie pierwsze to moje auto z USA, w przypadku tego forda nie miałem jeszcze problemu z niczym.

Ja się trochę boję serwisowania współczesnych aut ze stanów bo się często okazuje, że trudno znaleźć części w naszej rzeczywistości. O ile endemiczne gatunki, które nie występują poza ameryką są prostsze bo wiadomo, że u nas trudniej coś znaleźć o tyle nawet globalne pojazdy które występują w Europie mają często bardzo duże zmiany, które czynią je w zasadzie odrębnymi modelami o tej samej nazwie. Pierwszy przykład z brzegu - Kia Sorento klientki. Banalna wkładka zamka drzwi, która uległa uszkodzeniu. Samochód z Kanady, numery części nie krzyżują się z tymi europejskimi - co zrobiono zresztą celowo. Nie ma jak porównać czy część europejska może być użyta w miejsce tej zza oceanu. A wiele części niestety się różni i jest niewymiennych. Trzeba by mieć obie fizycznie w ręku lub choć na zdjęciach, żeby sprawdzić czy są takie same co często nie jest możliwe. I z banalnej awarii robi się epopeja.

Najważniejsze, że jesteś zadowolony. Koszta kosztami, ale liczy się też bezpieczeństwo.

Do KKrzysztof79: Nie mówię, że coś źle, a raczej jak mi się skojarzyło

Do MarcinGP: a spoko to wyszło bo auto wygląda na prawdę fajnie a pamiętajmy, że to ford mondeo dla nudnych ludzi raczej

Tak z ryja to pół mordy wzięli od Astona Martina, pół od Maserati i użyli blender'a