Nie planowałem tak szybko kupować klasyka, ale nie mogłem się powstrzymać i za pomocą forum e12-e28.pl znalazłem BMW E28 520i z 1984 roku. Auto od kilku lat więcej stało niż jeździło, więc oczywiście trochę trzeba było w nie zainwestować. W ciągu ostatnich miesięcy zostało zrobione/kupione:
- 2x halogeny,
- reperaturka lewy tył,
- siłowniki maski,
- znaczek na maskę,
- wyspawane i pomalowane drzwi kierowcy,
- zegarek na deskę rozdzielczą z okablowaniem,
- wyspawana i pomalowana blacha, gdzie było to konieczne,
- świecie,
- 2x łożysko piasty koła - tył,
- 2x szczęki hamulcowe - tył,
- wszystkie wieszaki tłumika,
- 2x cylinderek hamulcowy - tył,
- 2x amortyzator - tył,
- 2x łącznik stabilizatora - przód,
- 2x klocki hamulcowe - przód,
- miedziane przewody hamulcowe,
- żarówki do 'długich',
- komplet foteli na przód,
- 2x amortyzator - przód,
- wahacz - przód,
- mocowanie górne amortyzatora - przód,
- uszczelki kolektora ssącego,
- filtr paliwa,
- przewody WN,
- rozrząd,
- filtr powietrza.

Dodatkowo strasznie męczyłem się z silnikiem. Jego dynamika była na przyzwoitym poziomie, ale klekotał i potrafił gasnąć po dłuższej, lub bardziej dynamicznej jeździe. I znów za pomocą wcześniej podanego forum, udało mi się zakupić taki sam silnik z dużo niższym przebiegiem, bo tylko 90 000 km. Teraz pod maską wszystko gra, jak powinno Szkoda tylko, że wcześniej poniosłem koszty wymiany rozrządu, świec, przewodów, regulacji zaworów, itp. Ale to mój pierwszy klasyk, więc jeszcze się uczę.

Jak widać, specjalnie dużo tego nie ma, ale niestety ograniczały mnie trochę finanse. Mam kilka zobowiązań, które skutecznie spowalniają realizację moich planów, ale nie tutaj mi o tym pisać
Na tą chwilę auto wraz z jego zakupem wyszło mnie prawie tyle, co sedany/kombi z roczników około 2001 - 2003.

Plany na najbliższe miesiące:
- dokończyć remont zawieszenia z przodu,
- wymienić wszystkie przewody na podwoziu,
- uszczelnić dyferencjał (jeszcze nie wiem jakie uszczelki kupić...),
- wymiana tarcz hamulcowych, wraz z ustawieniem zbieżności kół,
- no i najważniejsze: wstawienie E28 do garażu i zakup 'dupowozu'

Plany na dalsze miesiące:
- kompletna rozbiórka, piaskowanie, zabezpieczanie przed korozją, malowanie całej karoserii w kolor zgodny z VINem,
- poprawa zawieszenia: zakup amortyzatorów przystosowanych do obniżenia, w tej chwili wynosi ono -45/-45,
- renowacja obecnych, oraz zakup większych, klasycznych felg,
- detailing wnętrza,
- oraz pewnie pełno małych pierdołek, które się znajdą po drodze.

Nie wiem na kiedy planuję koniec remontu, wiem tylko, że w ciągu najbliższych lat, o ile moja sytuacja na to pozwoli - nie planuję sprzedaży tego samochodu.

PS. Jeśli podoba Wam się mój samochód to polecam wcześniej wspomniane forum. Jest tam pełno BMW serii 5 z lat 70-tych i 80-tych w stanie wiele, wiele lepszym niż moja sypiąca się gorąca 30-stka :D