No i cóż. Obudziłem się dzisiaj w poniedziałek wielkanocny a za oknem... połowa grudnia. O oblewaniu innych wodą na dworze raczej nie ma co myśleć a po drugie po co wodą jak możną śniegiem. Pytanie czy komuś w taką temperaturę chce się wychodzić na dwór? Notabene jakiś tydzień temu przepowiadali że na święta będzie 15 stopni. No ale co ja się dziwie skoro meteorolodzy rzadko trafiają z pogodą na następny dzień.

Może i trochę narzekam w końcu na Syberii mają gorzej. Ogólnie lubię zimę ale zimą. Co za dużo to nie zdrowo. Miejmy nadzieję że znane polskie przysłowie odnoszące się do kwietnia który to ponoć ma przeplatać trochę zimy trochę lata nas nie zawiedzie i się spełni.

Na kończące się święta życzę każdemu dużo słońca i ciepła i żeby w końcu trzeba było założyć te letnie opony.