Witam,

Po 40 dniach przerwy parę newsów o Freemoncie. Samochód jeździ bezawaryjnie. Silnik zauważalnie się dotarł po przebiegu ok. 13 tys. km ponieważ zaczął mniej palić w trasie. Na długości trasy ok. 300 km. komputer pokładowy pokazał spalanie na poziomie 5.5 ON przy czym nie przekraczałem i zarazem trzymałem się prędkości 100-110 km. W samochodzie dwie osoby plus bagaż zajmujący cały bagażnik. We Freemoncie nie chce się szybciej jeździć. To pierwszy samochód w którym przyjemność podróży przedkładam ponad szybkość podróży. I uspokajam, nie starzeję się, ponieważ lubię czasem niedźwiadka rozbujać do prędkości kwalifikującej do niemałego zestawu punktów karnych, ale tylko na ekspresówce z dowma pasami ruchu w jednym kierunku. To grzech i samo zło. Życzę wszystkim takiego psychicznego komfortu podróżowania: "móc, ale nie chcieć"

Tuż przed Sylwestrem wybrałem się również na objazd Bieszczadów dużą pętlą bieszczadzką - w sumie ok. 200 km. Akurat zszedł cały śnieg z dróg ponieważ nastała odwilż, z wyjątkiem fragmentów obwodnicy w okolicach Wetliny i Ustrzyk Górnych oraz drogi do Mucznego, które było moim celem. Spalanie na poziomie 5.7 l, ale prędkość maksymalna to 60-70 km/h - jazda spacerowa z wyboru, bo Bieszczady się ogląda a nie mija.
Po raz kolejny okazało się więc, że ten kolos cechuje bardzo mały apetyt na paliwo. Na zbiorniku 77 l po drogach krajowych można swobodnie machnąć 1100 km i rezerwa się jeszcze nie zapali. Wyliczenia w opraciu o ilośc zatankowanego paliwa.

Ze spraw doczesnych - zaczął mi skrzypieć fotel kierowcy. Pierwszy raz zdarza mi się to w samochodzie, a kilka już w swoim motoryzacyjnym życiu posiadałem. W drugiej połowie stycznia 2013 wybieram się do serwisu, aby usunęli usterkę. Pewnie kropelka smaru wystarczy, ale nie zmienia to faktu, że skrzypieć nie powinno.
Przy 15 tys. planuje zrobić pierwszą wymianę oleju. Do zakładanego przebiegu pozostało mi jeszcze 1000 km. Nie zamierzam czekać z tym do zaleceń Fiata tj. 30 tys. km. To za długo.
Podsumowując, auta daje frajdę z jazdy, ale czuć tu i tam, że brakuje mu kilku szlifów.

Forum Freemont Klub Polska całkiem dobrze się rozwija. Na koniec 2012 r. zarejestrowało się 80 użytkowników. W ten sposób moje oczekiwania zostały przekroczne o 60 % (50 użytkowników) W chwili pisania tej wiadomości pojawiło się kolejnych 6-u. W sumie jest juz 86 dusz.
Na koniec 2012 r. po polskich drogach jeździło 436 Freemontów od dnia premiery samochodu. Przeciętna miesięczna sprzedaż wynosiła ok. 30 szt. Samochód się zatem sprzedaje. Bez fajerwerków, ale sprzedaż utrzymuje się na stałym poziomie.
To tyle w tym wpisie.
Życze wszystkim z początkiem Nowego 2013 Roku szerokości na drogach i gumowych słupków, a także jak najmniej pocztówek z żółtych aparatów fotograficznych