Ależ mi się ułożył iście czarny tytuł tego wpisu Ale tak, cieszę się jak ....mmmm blaszką Ponieważ już jest, już wróciła i czuje się zdecydowanie lepiej W sanatorium przeszła szereg zabiegów oraz parę operacji Frania jest jak Kubica i szybko wróciła na tor!
Sztab lekarzy mechaników dwoił się i troił, aż zrobił
1. pompa wody
2. pasek osprzętu
3. pasek rozrząd
4. rolka napinacza
5. uszczelniacz wał
6. uszczelniacz wałek
7. olej silnikowy: 5w40 Elf
8. płyn chłodniczy
9. RTG w postaci diagnostyki komputerowej
10. poduszka skrzyni biegów

Po takich zabiegach jeszcze przyjdzie w kwietniu kolejny zabieg:
zawieszenie i tutaj to zrobienia będzie:
1. Łożysko tylnej piasty
2x sworzeń wahacza dolnego
2x drążek kierownicy

po tych zabiegach Frania będzie jak ta młoda łania

Zaraz po powrocie tak jak obiecałem Frania miała zafundowana myjnie ręczną, odkurzanie oraz nowe kołpaki na swoje schorowane felgi
Trochę mało korzystnie wygląda bez znaczka, ale niebawem to się zmieni

Szerokości idę sobie nią teraz pobrykać. Nawet nie wiecie jaka to radocha dla ucha jak nic nie wyje i nie puka i nie stuka

P.S Wellnes kosztował 1300 złoty ale było warto