"Dodajmy, że mandaty te są wystawiane często w sposób sprzeczny z prawem, za problematyczne wykroczenia"
Lepiej nie będę tego komentował

Sku....ny!!!

Kurcze takie rzeczy tylko w Polsce

mogą tak robić?

fotochoinka?

Do majcher836: no co ty? mam większe zdjęcie osoby prowadzącej (czyli mnie) i tam patrzę przed siebie.

Jak snajper na misji w Sarajewie... Teraz tylko zmień zdjęcia w galerii, bo tam masz z jakimiś dziwacznymi tablicami...

Jeszcze widać jak się na niego patrzysz

Witam , no prosze fotoradar z moich okolic znany nawet w AUTOCENTRUM hehehehe, moge ci napisac ,ze ten fotoradar z tego co slyszalem jest w ogrodzie na drzewie co widzimy "emerytowanego policjanta" dobre co????!!!!Jadąc w rodzinne strony z Chojnic przez Tuchole do Torunia zawsze zwalniam Tigra w tym miejscu ,a nie ukrywam ,ze akurat to miejsce kusi do przycisniecia , swietny odcinek ,ale coż pod odstrzalem heheh,,szerokosci i uwazaj w tym miejscu

Do art73: taka jak na początku tego filmiku?

mnie przez 14,5 roku nie złapali. Ale jakby za kolejne 14,5 roku mnie łapali to może być. Szkoda tylko, że łapią na takie niskie (jak dla mnie) przekroczenia prędkości.

Mnie przez ponad 11 lat złapali tylko raz na fotoradar

Wstydliwy jakiś ten radar! Tak się schować?

Do benny86:Ja też dostałem zdjęcie z tego fotoradaru.Sześć osób z dziesięciu z klubu Nissana w drodze ze zlotu dostało mandat i fotkę z tego fotoradaru.Jechaliśmy ok. 66 km/h.Odwołałem się i ze względu na dużą odległóść odstąpiono od wezwania na przesłuchanie.Jeśli nawet sprawa trafi do sądu i sąd przyzna mandat i punkty karne to koszty sprawy wyniosą 60- 80 zł.Póki co czekam na odpowiedź
Nowe przepisy odnośnie kontroli prędkości przez Straż Gminną(Miejską) weszły w życie 28.06.2011.Nawet jeśli działali legalnie to miejsce kontroli powinno być oznakowane.Jeśli nie było oznakowania można się odwołać do sądu.

Przepisy o odpowiednim oznakowaniu fotoradarów weszły w życie niedawno, więc istotna jest tu data zrobienia fotki. Odwołasz się, właściwy miejscowo jest sąd w danej miejscowości. Musisz jechać dwa razy prawdopodobnie - złozenie odwołania i rozprawa. 2x600km=1200km,licząc po 25zł za 100km to około 300zł czyli mniej niż mandat

Obecnie przed radarem przenośnym musi być tablica ostrzegawcza !

Zapewne w wezwaniu masz adnotację, że można odwołać się od decyzji. Zapewniam Cię, że warto spróbować tej opcji - o dziwo działa! Są do tego podstawy prawne - kiedyś o tym pisałam.

Do sequoia1: i Lublin! U nas w zaszłym roku musieli cofnąć ok. 2 tys mandatów!

Do sequoia1: ja fotoradaru nie widziałem, bo jak go widzę to się na niego patrzę i zdjęcie miałbym przodem. Tu tego nie widać, ale jestem bokiem trochę. Nie wiem też czy to ten czy nie. Raczej nie pojadę ponad 300 km w jedną stronę, żeby go zobaczyć z bliska.

Zaraz, zaraz! To ten radar był oznakowany? Bo sam maszt jakoś dziwnie dał się złapać w sieć
Wydaje mi się, że to jest niezgodne z prawem (można było swego czasu odmówić przyjęcia mandatu za fotkę z radaru schowanego w śmieciach - vide Kraków)