Co prawda wpis dodany po sprzedaży auta, ale postanowiłem, że trzeba to autko opisać choćby w kilku słowach...

Kupiłem Forda całkiem przypadkiem. Polecił mi go mechanik, z którym szukałem auta i jestem mu za to WDZIĘCZNY . Nie wierzcie w awaryjność Forda i głupie hasła opisujące jego wartość.
Od samego początku autko było dokładnie "prześwietlane" przez mechanika na okresowych przeglądach, co 10kkm. A że 10kkm robię bardzo szybko, to auto miało diagnozę stawianą co około 3 miesiące. I za każdym razem brzmiała tak samo: "Wszystko OK". Nie zepsuło się NIC. No, może poza przednim zderzakiem, który był puknięty już podczas zakupu. Wymieniłem go na zamiennik. I tu kilka słów na temat zamiennika - szukajcie takiego, który będzie pasował dokładnie pod reflektory, bo inaczej będzie troszkę odstawał i będzie szpara. Ale poza tym nie wymieniłem nic, poza samą eksploatacją... którą niektórzy notorycznie i z uporem maniaka nazywają właśnie "zepsuciem się". Filtry, płyny, paski... normalka. Troszkę od "normalności" (ale jeszcze się mieści w granicach eksploatacji) odskoczyła wymiana alternatora... Poza tym kompletnie nic, zero, null, wkładu finansowego w Forda.

Mondeo jeździ się doskonale. Fotele wygodne, szerokie. Podczas jazdy człowiek czuje się jak w domu w fotelu przed TV . Zawieszenie jeśli jest zadbane, tłumi mankamenty naszych dróg w stopniu wystarczającym do tego, żeby zupełnie o nich zapomnieć... Układ kierowniczy chodzi lekko, sterowność auta jest znakomita. Długie trasy w tym aucie to przyjemność. I to dla 5 osób. Z bagażami Szerokość auta i wysokość kabiny pozwalają na komfortową jazdę nawet szerokim i wysokim osobom.

Oczywiście są też mankamenty. Dobre części zamienne kosztują...
Strasznie trudno jest się dostać do sprężarki klimatyzacji.
Dla niektórych wadą jest rozmiar samochodu. No to tu taka osoba miałaby pole do narzekania. Auto jest potężne.

"APGREJDY":
Oczywiście trzeba było zamontować CB radio. Na to jest duuużo miejsca w kabinie. Antenka była magnesówka - i tu okazało się, że nawet częste zakładanie i zdejmowanie anteny z dachu nie zaszkodziło lakierowi w żaden sposób.
Głośniki - muszę powiedzieć, że firmowe głośniki montowane przez Forda są straszne. Dlatego też zainwestowałem w dystanse i 4x 16,5cm głośniki 2 drożne. Do tego radyjko JVC i mogłem się rozkoszować podczas jazdy naprawdę dobrym dźwiękiem. Buda w środku jest duża, więc dobre głośniki i mamy "amfiteatr"

Osobom zainteresowanym zakupem tego auta... Naprawdę polecam.