Fiat przygnieciony niespodziewanym sukcesem sprzedaży Freemonta (39 tys. w ciągu roku - nie piszą którego ) postanowił pójść za ciosem i wprowadzić do oferty silnik dla "Kowlaskiego". Pod maskę trafi silnik zasilany etyliną o mocy 170 KM i pojemności 2400 cm3. Jest to podstawowa jednostka napędowa oferowana w Journey'u na terenie USA. Tym samym Fiat ponownie dowiódł, że analitycy odpowiedzialni za ocenę potencjału rynkowego zamiast Red Bulla piją Melisanę Klosterfrau przez co w 2011 i 2012 Fiat z pewnością stracił część rynku. Samochód jednak wzbudza zainteresowanie. Na mój profil w ciągu zaledwie 5 miesięcy od dnia uruchomienia weszło 10 tys. użytkowników. A to tylko Polska.
Silnik 2.4 może się okazać o tyle ciekawą propozyją, że jeśli uda się go "zagazować", to butlę z gazem można sochować pod podłogą bagażnika, gdzie standardowo mocuje się podwieszane koło zapasowe (jeśli ktoś posiada takie na wyposażeniu). A więc bez utraty powierzchni ładunkowej Freemontem będzie można podróżówać w cenie kompaktu z silnikime benzynowym 1.6.

Źródło http://www.fiat.pl/nowosci/934/fiat-na-miedzynarodowym-salonie-samochodowym-w-paryzu

Natomiast w Polsce sprzedaż Freemonta gwałtownie wzrosła. W lipcu i sierpniu sprzedało się w sumie ok. 80-u samochodów, z czego 1/4 trafiła do użytkowników prywatnych. Oczywiście na tle innych rynkowych graczy jest to wynik bliższy końca rankingu niż początku, ale jeśli w okresie I-VI sprzedaż kształtowała się na poziomie ok 20 szt. miesięcznie - to jest jednak osiągnięcie.

DODGE planuje również niespodziankę dla fanów ostrej jazdy. O tym w następnym wpisie. Pytanie czy Fiat odważy się na wprowadzenie takiego kozaka do Europy?