Po zabawie z silnikiem przyszedł czas na zadbanie o bezpieczeństwo i estetykę

Za oknem wiosna więc idealny czas na zmianę opon na letnie. W tamtym roku pozbyłem się łysych laćków po poprzednim właścicielu więc trzeba było kupić nowe. Jako że poprzednie prace przy saabie mocno nadwyrężyły kieszeń to zdecydowałem się na zakup budżetowych opon Dębica Presto, które nota bene mają bardo dobre opinie - sprawdzam i jak narazie mogę powiedzieć, że są bardzo ciche - przynajmniej w stosunku do zimówek, które miałem przed chwilą.

Przy okazji kupiłem też 16-calowe felgi. Oryginalne, saabowskie Ronale made in Germany. Udało mi się dostać je w dobrej cenie i w zadziwiająco dobrym stanie. Szczerze mówiąc rozważałem zakup pięknych saabowskich siedemnastek, ale doszedłem do wniosku, że na nasze dziurawe drogi będą mało przyjemne w użytkowaniu. Żeby było mało opony kupiłem z trochę większym profilem (205 55 R16), mimo że fabryka zaleca profil 50. Saab jest dość twardy więc próbowałem znaleźć pewien kompromis między estetyką, a komfortem. Myślę, że znalazłem

Muszę jeszcze dokupić czarne "karbonowe" dekle bo okazało się, że średnica otworu w nowych felgach jest inna niż w moich zimowych więc nie da się przełożyć. Na razie zamontowałem oryginalne niebieskie dekielki żeby zabezpieczyć piastę przed syfem.