Espas pomimo kilku wpadek z naprawami przez poprzedniego właściciela jest autem ,które robi na siebie . Ostatnio wykorzystałem przestrzeń Espasa do przeprowadzki , przewiozłem kolejne metry drzewa a tak to autko stoi czeka na wiosnę i lato bo wtedy najlepiej się sprawdza na rodzinne wypady .
Na czerwiec jest plan podbicia ukochanej Chorwacji ciekawy jestem co jeszcze się popsuje do tego czasu
Ostatnio wymieniłem olej w skrzyni już drugi raz przez nieszczęsny czujnik wstecznego ( ale teraz przynajmniej jest światło od wstecznego ) i termostat bo stary był otwarty cały czas przez co auto piło podobne ilości do OMY 2.5 V6 na dojazdach do pracy . Teraz jest ok pali na mieście mniej niż 11 litrów
Polecam ten plastikowy wóz może robić za Żuka ,jako rodzinny albo zwykły samochód na dojazdy do pracy najlepiej w 7 osób