No więc mogę wpisać kolejny dzień.
Nie było dużo pracy, ale za to była ona czasochłonna.
Zacząłem od demontażu tylnego mostu razem z piórami, co nie szło zbyt łatwo (gumy troszeczkę sparciały), ale w końcu poszło. Najtrudniej było zgrać prawą stronę z lewą, żeby żadna nie ciągnęła ani w dół ani w górę (niech żyje podnośnik żabka ;D), oraz ciężko szło zdemontowanie wężyka hamulca (totalnie przerdzewiałe gwinty). Ale uporałem się z tym, i mogłem w spokoju zacząć czyścić ramę pod malowanie. Najwięcej rdzy jest na końcu ramy, ale i tak nie ma tragedii. jest tylko jeden wżer na wylot, ale na szczęście na ostatnich 4cm ramy, więc nie jest to problem. Wyczyszczenie ramy zajęło mi jakieś 3h, ale już jest przygotowana do malowania (może przyszły weekend).
Amortyzatory są! teraz tylko musimy zdecydować czy chcemy 1" czy 2" dłuższe. Musimy się zastanowić czy robić z tyłu lift SOA, bo to jednak trzeba by pokombinować potem z wałem napędowym.
To na dzisiaj tyle.
Dzięki za przeczytanie tego "bloga z budowy" ;D Może już niedługo, oprócz profilu w AwC będzie osobna strona naszego "teamu", ale to czas pokaże co i jak
Szerokości