Dawno nic tu nie pisałem a w moim motoryzacyjnym życiu nie ma wcale nudów.
Postaram się wszystko nadrobić.
Zacznijmy od Saaba
W marcu Saab przeszedł naprawę blacharsko lakierniczą, została wstawiona reperaturka tylnego prawego nadkola, zostało to zabezpieczone i polakierowane.
Teraz dziewięćdziesiątka piątka prezentuje się całkiem zacnie.
W marcu również udało mi się wyrwać nową oryginalną kasetę zapłonową za 300 zł ( normalna cena 2000). W końcu na desce rozdzielczej nie występuje żaden błąd.
W maju auto zostało poddane kompleksowemu przeglądowi co skutkowało wymiana tylnych hamulców (tarcze, klocki , szczeki hamulca ręcznego, tarcze kotwiczne), zostały również wymienione dwie poduszki silnika, dwa łożyska kół tylnych, gumy stabilizatora, tuleje trawersu.
Na dzień dzisiejszy Saab jest doprowadzony do porządku i śmiga aż miło.