Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Volkswagen Polo Poli :)
»
Dwa latka już za nami ;) Kolejna rocznica w cieniu... dachowania;(
Wpis w blogu auta
Volkswagen Polo
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 1374 razy
Data wydarzenia: 11.12.2011
Dwa latka już za nami ;) Kolejna rocznica w cieniu... dachowania;(
Kategoria: obserwacja
Krótko i na temat.
Na liczniku 35 tys.
Koszt tankowań prawie 9000 zł praktycznie tylko Vervy
Ponad 100 tys wyświetleń na AWC - dziękuję wszystkim
Wady:
- na mrozie problem z zamknięciem drzwi (raz się zdarzyło) przy kierowcy - nie zakleszczały się
- na mrozie problem z głośnikami kilka razy charczały (pierwsza zima)
- prawy tylni głośnik charczał - wymieniony na gwarancji
- lakier podatny na zarysowania - trzeba nieźle się napocić by go należycie utrzymać
- woda w prawym kierunkowskazie - wymiana na gwarancji
- szybko się brudzi w środku
- zniekształcone zabezpieczenie przy wymianie kół - trudności z wsadzeniem końcówki zabezpieczenia do śruby
- słaba widoczność przy skrętach - zasłania słupek A
- chlapacze za wysokie na nasze krawężniki
Zalety:
- rewelacyjny wygląd - do tej pory mam do niej słabość
- baaardzo oszczędny wg AWC spalanie 5,3/100 km Rekord to przejechanie 970 km na jednym baku
- świetnie brzmiące audio, radio i kamera cofania
- dynamiczny i zarazem cichy silnik który potrafi dać niezłego kopa
- ergonomia w środku VW jest mistrzem w tej kwestii ( fotele, przyciski)
- bardzo dobre przełożenia biegów wchodzą płynnie i bez wysiłku
Ogólnie z autka jestem bardzo zadowolony i polecam go kupić każdemu
Rocznica zbiegła się dla mnie i dla mojego brata bardzo przykrym wypadkiem. Wracając do domu razem jego Golfem IV wpadł w poślizg i niestety dachowaliśmy w rowie. Na szczęście nic nam się nie stało. Gorzej z autem, który naprawdę źle wygląda. Zobaczymy jutro na trzeźwo i pomyślimy co tu da się jeszcze zrobić. Brachol nie dawno przeprowadził się do własnego mieszkania, w czerwcu planuje ślub a tu takie coś. Masakra
Ostatnia aktualizacja: 11.12.2011 11:32:21
Najnowsze blogi
Dodano: 14 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 17 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
41
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

- słaba widoczność przy skrętach - zasłania słupek A
- chlapacze za wysokie na nasze krawężniki - zdjęłam
- rewelacyjny wygląd - do tej pory mam do niej słabość
- świetnie brzmiące audio
- dynamiczny i zarazem cichy silnik który potrafi dać niezłego kopa
- ergonomia w środku VW jest mistrzem w tej kwestii ( fotele, przyciski)
- bardzo dobre przełożenia biegów wchodzą płynnie i bez wysiłku
pozdrawiam...
Kierowca wchodząc w zakręt musi większość czynności wykonać przed zakrętem – dobrać odpowiednią prędkość, czyli np. dohamować, wybrać tor jazdy i bieg na którym zakręt będzie pokonywany. No chyba że startujesz w drifcie to wtedy kilka spraw wygląda inaczej
P.S. maciek88 już o tym wspomniał tylko w inszych słowach
w końcu wszyscy słabsi kierowcy zostaną wyeliminowani...
a na drodze może wtedy zapanuje ład i porządek...
W takiej sytuacji człowiek uczy się pokory i będzie mieć nauczkę na przyszłość!
O kolizji zadecydował błąd brata i nie doświadczenie Za bardzo skontrował kierownicą i mocno przyhamował No a potem tylko czekaliśmy co się stanie
Po pierwsze, dobrze, że czynnik ludzki i ten za kierownicą i ten pozostały wyszedł bez szwanku z tego zdarzenia, blacha jak to blacha da się i przyciąć, i dospawać, można ją i wyklepać, i naciągnąć więc będzie dobrze i tego Wam życzę.
A teraz już będzie mniej słodko i przyjemnie. Gdy czytam jako podsumowanie tego dachowania fragmencik: „ ... a tu takie coś. „ to mi łapy opadają. A co niby znaczy „takie coś” przecież ten z Was który prowadził zwyczajnie nie dał rady z jakiegoś powodu i to sobie trzeba twardo i po męsku powiedzieć. No chyba, że wszystko postrzegasz jako rodzaj dopustu bożego i wierzysz, że na nic nie masz wpływu bo ogólnie ... mojra ... fatum ... przeznaczenie. To wtedy faktycznie nie mamy o czym dyskutować.
Bez takiego podsumowania w którym jasno określimy przyczyny zaistnienia zdarzenia ( w tym przypadku niekorzystnego) nie ma mowy o uniknięciu w przyszłości „takiego czegoś”.
Wypadki chodzą po ludziach i to jest nieuniknione, natomiast tylko poprzez myślenie mamy szansę ograniczanie możliwości ich wystąpienia.
Szerokości
P.S. dwuletnie autko tej klasy i przy tym przebiegu musi śmigać bezproblemowo i najważniejsze że właściciel zdowolony
Co najważniejsze, cieszę się, że nic się Wam nie stało. Samochód się jakoś wyklepie