fiorino to uno z paką, rapid/express to R5 z paką, c15 to AX z paką.
wnioski wiec nasuwają się same...

a tak poważnie i na serio to nie wiem jak fiorino, ale C15 jest dość toporne, przeladowane elektroniką (nie domkniesz drzwi-nie ruszysz) i rdzewieje
a rapida miał mój tata kiedyś i nie było z nim żadnych problemów. śmigał jak złoto, nawet przeładowany. jak z rdzewieniem to nie wiem, bo poszedł do kasacji zanim sie porządnie zestarzał (zaliczył czołowe pod Krakowem)

no i jak tam samochodzik? cos kupione?

za 4,5 tysiaca dosaniesz juz C15 z 2001 roku... Fiorino i Rapid niska ladownosc... nie polecam... a jesli chcesz Kangoo Partner/Berlingo, to godne uwagi sztuki zaczynaja sie od 7kpln w zwyz...

jak zainwestujesz w hak to c15 jeszce przyczepke pociągnie a i zimą raczej nie było problemów z paleniem warunek świece żarowe i dobry akumulator

C15 bierz - duzo tego jezdzi, wszyscy zadowoleni. duza dostepnosc czesci - uzywek jak i nowych zamiennikow (w tym wypadku duzo=tanio). jestem sprzedawca w hurtownie czesci motoryzacyjnych, wierz mi. Pozatym w firmie tez mamy jeszcze 3 szt. C15 nom ale 2 rozbite nienadajace sie do wyklepania niestety. Polecam to autko

no myslę że wydam na auto ok 3500 4000 tys.zl A ładownośc przyda się większa

Proponuję Stara 660 z wojskowej wyprzedaży, cena 500pln, ładowność 3 tony, wrażenia z jazdy niezapomniane..., a na poważnie zgadzam się ze starymjabolem...

zapytaj kolego najlepiej na forum w odpowiednim kaciku JAKIE AUTO?

Z tych wymienionych C15 Auto nie do zajechania. Jedyny problem to rdza, ale w starszych samochodach cudów nie ma. Jeśli wystarczy Ci kasy to celuj w berlingo/partnera - blacha się już nie sypie, jeździ się bardzo wygodnie. W ich przypadku jednak pojawia się pytanie o wagę przewożonych towarów - berlingo/partner w podstawowej wersji ma zaledwie 525kg ładowności, a przeciążenie może powodować uszkodzenie tylnej belki. Jeśli więc istnieje możliwość, że będziesz musiała wozić coś cięższego to sobie odpuść (chyba, że trafi się wersja wzmocniona, ale to raczej rarytas na naszym rynku). Ile w ogóle chcesz wydać PLNów? Będzie nam łatwiej coś określić.

ma jeździć i to sporo. Co racja to racja. Rozejrze się chyba za czymś lepszym

Do renia88: to jak tak to dowozić możesz i cieniasem.. Staryjabol ma rację. NIe opłaca Ci się kupować starej padliny tylko dlatego, że w zakupie jest taniej. Chyba, że ma stać, a nie jeździć...

Myślę że propozycja staregojabola jest OK.
Obecnie można całkiem tanio wyrwać dostawczaki Cytrynki lub Pełgota, a z pewnością będą w lepszej kondycji niż w/w przez Ciebie.

Właśnie chyba nie... Otwieram mały sklepik i na początek z autem nie chce szaleć. ma mi tylko dowieźć towar i to wszystko. może z czasem jak się rozwinę zmienię flotę na lepszą

A może jednak zastanowiłabyś się nad np Renault Kangoo lub Citroenem Berlingo? Podejrzewam że w zakupie będą droższe, ale raczej trudno znależć któreś z Twoich propozycji w przyzwoitym stanie, więc może warto trochę dołożyć?