Wczoraj wyszedłem na chwilę odśnieżyć samochód, co by przy nie stał przykryty śniegiem cały dzień. Na szczęście warstwa nie była gruba, więc po paru chwilach wyglądał, jakby wyjechał z garażu - w porównaniu do innych samochodów, które dalej stały pod białą pierzynką.

Odkładając zmiotkę w kieszeń drzwi kierowcy zerknąłem na pokrętło regulacji świateł, obok którego jest kilka innych przycisków. Dotarło do mnie, że przecież mam dodatkową nagrzewnicę gazową, która od początku była wyłączona, a teraz, gdy temperatura spadła poniżej zera, idealnie będzie się nadawała do użytkowania. Nie to, żeby to była dla mnie nowość, bo dowiedziałem się o tym tuż po kupnie samochodu, kiedy to zapoznawałem się z wszystkimi przyciskami na konsoli. Po prostu wypadło mi to z głowy! Jutro rano przetestuję, mam nadzieję, że działanie będzie od razu wyczuwalne - a przydało by się, gdyż zapowiadają mrozy nawet -14st C w przyszłym tygodniu!

Znalazłem też kawałek instrukcji, która mówi o tej dodatkowej nagrzewnicy. Nie jest to pełne webasto, które również wstępuje w Avensis