Te autka zasługują od czasu do czasu , na kilka słów pochwały. Zmotoryzowały Polskę na spółkę z Maluchami. Pozdrawiam

Pogratulować i niech przejeżdża kolejne tysiące bezawaryjnie

Szkoda że tak oszczędnie opisujesz to wspaniałe auto. Przydałyby się także fotki. Mam nadzieję, że następny wpis będzie bardziej obszerny. Fiacik na pewno zasługuje na więcej uwagi.

Szerokiej drogi Kredensem.

Miałem takiego kredensa-to był mój pierwszy samochód rocznik 1980 zakupiłem go w 93r z przebiegiem 50tyś km i użytkowałem do 1997r,kiedy to kupiłem nowego Poldka.Gdy go sprzedawałem nikt mi nie wierzył,że ma oryginalny lakier i blachówę.Tajemnica tkwiła w świetnym zabezpieczeniu antykorozyjnym wykonanym przez mojego tatę farbami okrętowymi.Praktycznie to miał tylko problemy z zapiekającymi się tłoczkami hamulcowymi i wysprzęglikiem sprzęgła hydraulicznego.Miło wspominam tego Fiaciora.Twojemu życzę jeszcze wielu lat w dobrej kondycji.

Ja maiałem kredensa w wersji pick-up i żałuje ze go tak tanio oddałem...

Gratuluję niezawodności! Mój kredens użytkowany 11 lat temu miał bardzo wiele awarii przez 42tys/km użytkowania za moimi sterami średnio co 1000km każda

Gratulacje,zajebiaszcza nazwa!!!

Tylko pogratulować!