Podjechałem dziś dopompować opony, bo zaświeciła się kontrolka ciśnienia powietrza na desce rozdzielczej. I przekonałem się wtedy jak to dobrze jest mieć dojazdówkę. Oczywiście znacznie lepiej pewnie byłoby mieć pełnowymiarowe koło zapasowe, ale to raczej rzadkość, szczególnie przy 18" alufelgach. Szczególnie w takich samochodach, gdzie liczy się masa i miejsce. Częstym wyposażeniem jest więc teraz pianka i kompresor, na szczęście nie u mnie, bo na nic by się to zdało.
Gdy próbowałem dopompować lewy tył, końcówka wentyla ułamała się i została mi w rękach wraz z zaworkiem. Wpompowanie pianki więc na nic by się zdało, bo pewnie by nie zaklajstrowało wentyla. Na szczęście w wyposażeniu mojego speeda jest dojazdówka, więc wymieniłem koło i teraz muszę tylko naprawić alusa.