Jakiś czas temu zaczęło przygasać mi lewe światło mijania, na przeglądzie jesiennym w jednym z Szczecińskich warsztatów powiedziano mi, że nie mam masy w lewym reflektorze. Ze względu na sporą ilość obowiązków nie miałem okazji przyjrzeć się temu. Lekkie puknięcie w reflektor przed rozpoczęciem jazdy rozwiązywało problem. Dwa dni temu straciłem odczyty z wszystkich zegarów w aucie. Działał tylko licznik kilometrów i podświetlenie zegarów. Dodatkowo straciłem całkowicie lewe światło mijania. Nastąpił czas, żeby przyjrzeć się problemowi. Jakie było moje zdziwienie gdy po odłączeniu wtyczki od lampy zobaczyłem pół wtyczki, z przepalonym w kilku miejscach plastikiem a wszystko spięte razem opaską ?! Prowizorka na całego. Masa trzymała się na kilku drucikach :/ Wymiana wtyczki żarówki H4 na nową rozwiązała problem z reflektorem, co jest oczywiste i jednocześnie powróciło wskazanie zegarów co było ogromnym zaskoczeniem.

Koszt naprawy 3.99zł i 30 minut czasu.

Wniosek brak masy w lewym reflektorze może poważnie napsuć krwi i powodować skutki nie do przewidzenia.