Od pewnego czasu wariowała szyba od strony kierowcy, raz się nie chciała opuścić innym razem podnieść i reagowała dopiero po trzaśnięciu drzwiami. Dzisiaj całkiem odmówiła posłuszeństwa.
Po rozmowie z sajeksem wziąłem się za wyciąganie przełącznika. Na szczęście obeszło się bez demontażu tapicerki z drzwi i dzięki podpowiedzi sajeksa nie połamałem zaczepów
Po raz kolejny przekonałem się że naprawa czegokolwiek w amerykańcu jest prosta i przyjemna. Przełącznik elegancko dał się rozebrać (a nie jak koreańska nierozbieralna jednorazówka ) Po rozebraniu przełącznika moim oczom ukazał się syf który blokował styki. Styki zostały wymyte, wyczyszczone, przetarte papierem ściernym i psyknięte "kontaktem".
Szyba teraz hula bez zająknięcia.