Wybrałem się dziś do mojego mechanika na czyszczenie miski olejowej i smoka. Zrobiłem to trochę profilaktycznie - chciałem zobaczyć czy smok jest drożny i czy w misce nie zalega coś co nie powinno

Stan oleju, sitka smoka i ilość "brudu" pozytywnie mnie zaskoczyła, szczególnie po tym co widziałem u innych saabowiczów. Wiem jak może być zapchane to sitko, a do tego w innym warsztacie postraszono mnie na zapas, że czyszczenie go to straszna katorga i czasem nie pomaga nawet palnik... U mnie wystarczyło przedmuchać

W misce znalazłem trochę opiłków. Były one efektem turbiny, która jakiś czas temu się sharatała, o czym pisałem już wcześniej w dzienniku.

Żeby wyciągnąć michę, trzeba odpiąć instalację klimy więc przy okazji została nabita. Brakowało połowy czynnika (330 z 770g).