mucha nie siada

Do budasty: Minęło 6 miesięcy od woskowania i około 15tys km no i woda nie spływa już tak jak tuż po woskowaniu, ale do 4 miesięcy nie widziałem żadnej różnicy, natomiast w ostatnim czasie kropelkowanie nieznacznie zaczynało zanikać. Na dniach w planach mam powtórzenie woskowania przed zimą w celu zabezpieczenia lakieru. Podsumowując mogę z czystym sumieniem polecić ten wosk.

Pochwal się za m-c jak się trzyma, 2 tygodnie temu również "bawiłem się podobnie" w nakładanie wosku(sealanta Duraglossa) i nrzie efekt bez zmian, trzyma ładnie ale mam nadzieję, że kilka m-cy wytrzyma

Mega efekt daje ten wosk. Dużo pracy (6-7h)= wyśmienite efekty(widać powyżej).

Do Tomaski: dwa razy w roku woskowanie Carnaubą należy cię, bo w naszych warunkach pogodowych i zasoleniu zimą dużo daje dobry wosk

Do andrej158: wosk nie jest wielce szkodliwy dla plastików, ale znam życie i wiem jak to się babrze później, oklejenie trwało 15 minut więc szkoda mi było oszczędzać tego czasu, po to, by później się denerwować "jaki ja głupi"

Dzięki za informację - chyba się skuszę, bo efekt jest niesamowity!
Mam tylko pytanie, czy to oklejanie było konieczne, ten wosk jest "jadowity" dla pozostałych elementów? Czy to tylko czysta profilaktyka?

Parapet na rowery na haku; z czujnikami cofania... teraz takie mody No pogratulować pogratulować ogółu zdolności i chęci.

P.S. też miałem takie mondeo:d ale st i też wymieniałem taśmę w kierownicy SAABinowi, również rok temu kupionemu, bo audio nie halo było. I czip planowany, ale po zakupie drugiego auta - szukam, podniesie go do 160KM/370Nm:D hehe

wręcz niesamowite robi wrażenie

Do tenjedyny13: glinka 40zł, pasta 85zł, szampon jako poślizg pod glinkę 8zł, taśma malarska 3zł a więc około 135zł i poświęcony czas, dodałem filmik aby pokazać jakiej klasy jest ten wosk

droga taka przyjemność ??

Uch, dniówka... Ale jak patrzę na to twoje cudo to warto.

Do zgoda: 6-7 godzinek

OMG, zawsze o czymś takim marzyłem...

Mówisz - glinka, mycie i colli, ile czasu to zajęło?