Do catriona1: Najważniejsze, że się udało bez strat w ludziach i sprzęcie .
Wyszło dobrze
Ja naftą usuwałem smołę, wiem też, że działa na świeżą żywicę.

Do autre2003: Uff... dwie godziny siedziałam, ale myślę, że było warto. Żywica kontra nafta- niestety 1:0. Żywica kontra benzyna ekstrakcyjna - 0:1! Lakier nie ucierpiał, ładnie go wypastowałam po zabiegu i po zaschniętej żywicy zostały minimalne ślady widoczne tylko z bliska. Na dowód zdjęcia. Pierwszy sukces za mną!

Ja usuwałem smołę i żywicę preparatem SONAX DO USUWANIA SMOŁY. Pryskasz, czekasz minutę i samo spływa nawet nie trzeba mocno trzeć.

Do catriona1: Daj znać jak Ci poszło

Do autre2003: No tak, czasami tradycyjne metody najlepsze. Najpierw spróbuję naftą, a później jeśli nie da rady to zobaczę co spray zdziała.

Do catriona1: Ten preparat tez wypróbuj najpierw w mało widocznym miejscu, nie znam akurat tego preparatu choć firma ATAS jest mi znana. Ja osobiście unikam preparatów w aerozolu. Na Twoim miejscu spróbowałbym najpierw naftą, albo nawet olejem roślinnym (np. rzepakowym lub słonecznikowym).
Benzyną nie wolno trzeć i używać jej na rozgrzany lakier, ale możesz odtłuścić auto czymś innym, np. szamponem do myjni automatycznych (odczyn lekko kwaśny). Żywica powinna się poddać po samej nafcie.

Do autre2003: http://www.autokosmetyki.pl/resinol_preparat_do_usuwania_zywicy_z_lakieru,p213.html

Znalazłam coś takiego na początek. Nie jest drogi - z przesyłka ok 20zł. Benzyną boję się spróbować, bo na fioletowym clio usuwałam smołę i niestety zostawiło dość rzucające się w oczy odbarwienie, więc ten sposób wypróbuję w ostateczności.
Dzięki za radę z chusteczkami - pod pracą mam chmarę wrednych gołębi, które tylko czekają aż zaparkuję.

Czymś tłustym, albo kup preparat do usuwania żywic i smoły, albo możesz spróbować użyć nafty a potem benzyny ekstrakcyjnej.
Po zabiegu warto umyć i wywoskować samochód.
Pamiętaj tylko by prac nie przeprowadzać na słońcu, ani na rozgrzanym lakierze. I nie trzyj zbyt mocno, użyj miękkiej chłonnej szmatki, np mikrofibry do wosku o gramaturze pow. 350.
Powodzenia, a na przyszłość warto mieć chusteczki takie do pupy niemowlaków dobre do usuwania ptasich odchodów i żywic zanim zaschną na aucie

Pytanie może trochę dziwne, odpowiedz nie trudna.
Ale przecież warto zapytać i upewnić sie co do odpowiednich działań.
Może usunąć jakimś odtłuszczającym rozpuszczalnikiem, np: benzyną ekstrakcyjną (tylko nie takim który może uszkodzić lakier).

Może pomoc tzw glinka do lakieru używana na mokro (to coś w rodzaju plasteliny którą pociera sie i usuwa resztki smoły, żywicy itp)

Na pewno nie radze polerować żadna pastą bo nie usunie tak łatwo i tylko rozetrze sie to na całej powierzchni.

Może ktoś zna lepsze sposoby

http://www.google.pl/search?client=opera&q=czym+usun%C4%85%C4%87+%C5%BCywic%C4%99+z+karoserii&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8&channel=suggest

PS. Lenistwo w najczystszej postaci.