Nad morzem ceny paliw wyższe niż na południu polski
A niby biedniejszy rejon :/

Do fjerzy: I myślisz, że podnoszenie cen paliw załatwi sprawę? To co piszesz jest z lekka pozbawione sensu.
Żeby ukrócić lenistwo i wjeżdżanie do ścisłych centrów miast należy podnosić opłaty parkingowe ew. ograniczać liczbę miejsc.
Podwyżki cen paliwa uderzą w całe społeczeństwo a nie w "leniwych" kierowców, którzy jeżdżą bo im tak wygodnie i nie chce im się pieszo chodzić...
I wbrew pozorom łatanie budżetu za pomocą podwyżek podatków (akcyza i VAT) niewiele pomoże ponieważ siłą rzeczy wzrosną wydatki na pomoc socjalną dla ludzi, którym brakuje. A tych - przy rosnących cenach - będzie coraz więcej.

Napisałeś też: "mam upatrzone darmowe parkingi w centrum". Co to znaczy "darmowe"? Zawsze ktoś płaci, niestety nic nie ma za darmo.

Do kasielita: Bywam regularnie na Śląsku i jeszcze kilka lat temu było taniej. Teraz nie znalazłem tańszej renomowanej stacji poza swoim miastem.

Na Śląsku chyba jest najtańsza w Polsce tj 4,67zł/L

Do BadMada: nie styknie na 5 lat...nowi kolesie też ciągną ;-}

Nie jestem szczęśliwy że benzyna po 5, ale jak patrzę gdzie i ile jeździmy, to rozumiem rządzących, że dokręcają śrubę, bo luzu jeszcze dużo. Ilu z nas wsiada do auta pod byle pretekstem i wozi się po centrach miast? Ja, do centrum ma 12 kilometrów to fakt, jadę autem, ale po mieście to już piechotką. Od lat nie wykupiłem biletu parkingowego, bo mam upatrzone darmowe parkingi w centrum. Prawie nigdy nie jadę tam z jedną sprawą, prawie zawsze mam całą listę rzeczy do załatwienia. Latem zaliczam centrum rowerem. Czy to oszczędność? W jakimś zakresie tak, ale głównie moja niechęć do jazdy w takich warunkach jakie serwują nam zatłoczone ulice dużych miast. Mnie stać jechać autem, ale widać innych stać jeszcze bardziej.

jeszcze raz okazuje się że auto to luksus dla wybranych - skrzętnie prowadzę statystyki na AwC i okazało się że łącznie wszystkie koszty gdzie 3/4 to paliwo w ciągu 8 miesięcy na auto wyniosły ponad 9 000 !!! w tym jest instalacja gazu 1400 ale tak czy tak przeraża mnie to a do końca grudnia mam zapłacić OC 921zł więc 10 000 będzie :O - Jakbym zarabiał 3-4 tyś to spoko a tak to nie mam z czego odłożyć na przyjemności.. :/
Chyba zostanę zawodowym alkoholikiem - dostane meline,węgiel i pomoc od urzędu miasta a za pieniądze ze sprzedaży auta będe miał na picie przez 5 lat :D

W wawie różnice są do 35gr na 1 litrze.Po mojej stronie Wisły jest niestety drożej Tankowałem wczoraj po 4,95 !!!

gdzie te czasy gdy za 20zł, miałem 6 litrów benzynki do komarka

Do bachus1: to był raj 4.20 a teraz to piekiełko

Do kiwi8521: dodam tylko, że nie dawniej jak kilka dni temu cena wynosiła 4,20. Prawie jak w raju.

Do bachus1: Gdyby nie duża odległość to czemu by nie. Pozdrawiam

Et 95 w Lubinie kosztuje po podwyżce 4,56. Zapraszam!

To niestety nie jest normalne... Rządzący nie uświadamiają sobie, że od cen paliw zależne są ceny wszystkiego i przy ciągłym podnoszeniu tych cen obniża się poziom życia społeczeństwa.
Chyba nie ma drugiego państwa w UE, gdzie za przeciętne wynagrodzenie (podobno w II kw. 2010 wyniosło 3310 zł - ale kto tyle zarabia?) można kupić tylko ok. 650-700 l paliwa.

Te czsy już chyba nie wrucą

Dzięki temu wpisowi przypomniałem sobie 2002r. gdy za LPG płaciłem 99 groszy za litr. To były czasy.

Nie , to nie jest normalne. To jest świństwo w stosunku do nas kierowców. Pozdrawiam

Wczoraj bolało na BP... Ultimate po 4,86 w Krakowie Ale wlałem ile weszło i tylko aby za kilka dni nie było po 5zł bo zastanowię się nad wlewaniem bioestra+denaturat - przynajmniej nie arab, a tubylczy Nasz rolnik zarobi.

jako kierowcy nic już na to nie poradzimy...