Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy mario1942 » Czy łatwo jest kupić zadbane auto w DE?







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika mario1942
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 798 razy
Data wydarzenia: 30.03.2017
Czy łatwo jest kupić zadbane auto w DE?
Kategoria: inne
Witajcie. Po pierwsze - dzięki za opinie na temat silnika 1.6. Upewniłem się z czym mam do czynienia, poznałem ryzyko no i zakupiłem. Auto dla członka rodziny, więc się przyłożyłem przy szukaniu ;)

Ogłoszenie wstawione o 9 rano, o 10.30 byłem już pod drzwiami z gotówką. Pierwszą zasadą przy kupnie auta w Niemczech jest to, że trzeba się spieszyć. Dobre oferty w regionie BW znikają po maksymalnie dniu...

Teraz podzielę się z wami przemyśleniami czego szukałem :)
Auto ma zastąpić Renault Scenic III z 2010 roku, niestety ze skrzynią manualną.
Kryteria:
- van/suv
- nowszy niż 2010
- przebieg do 125 tysiecy
- cena czterocyfrowa w euro
- automat
- nawigacja
- czujniki parkowania p+t
- nie ma być francuskie ;)

Z pozoru prosta sprawa, utrudniana przez niezbyt wielki budżet jak na takie auto. Poszukiwania trwały na dobrą sprawę... Pół roku!
Po drodze odwiedzałem komisy, osoby prywatne i Turków - absolutnie nic.
Samochody zmęczone lub zwyczajnie brzydkie lub ubogo skonfigurowane plus wysokie przebiegi.

Prawidłowość jest jedna - jeśli handlarz to tylko Niemiecki, jeśli osoba prywatna to tylko Niemiec. Żadne auto od osób z zagranicznym pochodzeniem nie było w akceptowalnym stanie.

Niemal tydzień temu niespodziewanie trafiłem na ogłoszenie od Polaka, emeryta, od 45 lat mieszkającego w Niemczech. 2 właściciel z czego pierwszy to VW, auto garażowane, niemalowane, z kompletem kół zimowych, 2 parami dywaników i pedantycznie zadbane. Wszystkie naprawy w ASO... Przebieg? 104 000 km, więc mały jak na diesla 1.6 z roku 2011.

Dodatkowo duża nawigacja, Park Assist, przyciemniane szyby z tyłu, tempomat, podgrzewane fotele - takie minimum w dzisiejszych czasach. Naprawdę niczego nie brakuje.

Co mnie ostatecznie przekonało? Faktura na 1900 euro za naprawę DSG. To dowód na to jak beznadziejna jest ta skrzynia w 'suchym' wariancie i na to, że więcej dużych problemów sprawiać nie powinna przez przynajmniej jakiś czas.

Szczerze mówiąc takich aut jak się udaje dostać w DE nie ma w Polsce.
Ludzie nie dbają o samochody, pozornie oszczędzają na naprawach... Również serwisy się nie do końca przykładają do swojej pracy. Na przykładzie wspominanego wczesniej Scenica, po 7 latach od nowości auto miało dwie większe stłuczki po których naprawy były 2 razy poprawiane, drzwi są pocięte wgniotkami od uderzeń pod supermarketami. Przytarcia felg, uszkodzenia plastików wnętrza (tutaj pozdrawiam Renault ;) ). Warto czasem poczekać, dopłacić i przywieźć z daleka...

Polak płakał jak sprzedawał? Jak najbardziej możliwe... Ludzie się śmieją z tego powiedzenia, a tacy ludzie ciągle istnieją ;)
Ostatnia aktualizacja: 30.03.2017 11:53:25
Dodano: 7 lat temu
Do ZoomZoom: "Kto skończył szkołę w Niemczech, był w Bundeswerze, ma niemieckich przyjaciół, żonę, szwagra, teściów? Jeździ z Niemcami na urlopy, urodziny, wesela, pogrzeby,sylwestry , święta, chodzi na msze.. iii tak dalej i te-pe. ?" - uważasz, że na tym polega radość życia Polaka na obczyźnie?
Dodano: 7 lat temu
**Za granicą nie ma radości z życia, jest tylko radość z zarabiania i egzystencji. Wiem jak wszyscy co wyjechali tęsknią o dziwo za tym swojskim bagienkiem - Polską***

Ale to tylko ci, którzy nie wyemigrowali z powodu jakiś ideałów, nie wiem, im się bardziej podobającego trybu życia, miłości, z powodu pogody, przyrody..what ever, tylko z powodu czysto zarobkowego. Oni tu według mnie wegetują.. otaczają się wyłącznie polskimi znajomymi i przyjaciółmi. Jedyny kontakt do autochtonów to trochę w pracy, "dzień dobry" do sąsiada i telewizja :)Wszystkie święta i urlopy w PL.. jak tu być szczęśliwym?? Przecież ci ludzie tu jeszcze dobrze nie dojechali.. nawet po 10ciu latach. Zgroza.
Kto skończył szkołę w Niemczech, był w Bundeswerze, ma niemieckich przyjaciół, żonę, szwagra, teściów? Jeździ z Niemcami na urlopy, urodziny, wesela, pogrzeby,sylwestry , święta, chodzi na msze.. iii tak dalej i te-pe. ?
Napewno nie Ci, z początku mojego postu.. dlaczego to wszystko piszę?
A tak, żeby podziękować za ubaw jaki mam z wypowiedzi takich tutaj poniżej w topiku. Jak znafcy Niemiec i Niemcuf mówią innym jak jest. ;)

no offense.. ale jak to Dieter Nuhr mówi: "Wenn man keine Ahnung hat, einfach mal die Fresse halten!" ;)
Dodano: 7 lat temu
Do Marcin1985: Być może umarł i nie ma wyboru :)
Dodano: 7 lat temu
Do luckyboy: Nie wiem, nie wydaje ci się dziwne, ze stary dziadek sprzedaje auto 140km w automacie ledwo po dotarciu? Jak wg ciebie wszystko ok, to spoko, twoj wybór.
Dodano: 7 lat temu
Do Marcin1985: Różne ludzie mają potrzeby. Takie auta (sedany) z automatem zwykle służą starszym osobom do jazdy, jednak czy to ważne?
Dodano: 7 lat temu
Do luckyboy: Nie wiem, dlatego cię zapytałem. Ty oglądałeś to auto.
Dodano: 7 lat temu
Do Marcin1985: Oświeć mnie, bo nie znam się!
Dodano: 7 lat temu
Do luckyboy: 5 letnie auto z przegiem rocznego? Nie pomyslales dlaczego ktoś coś takiego sprzedaje?
Dodano: 7 lat temu
Do luckyboy: Nie zaprzecze ze tak nie jest. W końcu w PL sie wychowałem, rodzina itp.
Przynajmniej jest gdzie jeździc.

Wracajac do Astry, męcz ojca. O ile dobra, bo z poczatku myslałdm ze testowa bo tak niski przebieg, to zobaczymy ile poczeka na klienta.

No i ile podobnych jest w Polsce? Z tego co patrzyłem to Astra IV z climatronikiem i navi, a własciwie chodzi o kolorowy wyswietlacz to nieosiagalna z Polskiego salonu.

Od 3-4 lat 5 drzwiówki maja pakiety bez Climatronika, chyba ze ktos zamówi do produkcji.
Widac to po ofertach wyprzedazy rocznika
Dodano: 7 lat temu
Do MaArek77: Za granicą nie ma radości z życia, jest tylko radość z zarabiania i egzystencji. Wiem jak wszyscy co wyjechali tęsknią o dziwo za tym swojskim bagienkiem - Polską :)
Dodano: 7 lat temu
Do damian88max: Ale miałem dosc biedy, braku pracy za godziwa kasę, syfu, bezprawia, prezesa, pochwały cwaniactwa i złodziejstwa ala Amber Gold, szydery z pisiorów i posmiewiska z nas w EU, realiów motoryzacyjnych, niestabilnosci finansowej itp. itd.

Godnosc i radosc zycia na to zasługuja wszyscy
Dodano: 7 lat temu
Do MaArek77: Marku nie okłamuj nasz i siebie ze jestem tam dla niemieckiego ordnungu :) tylko jestes tam zwyczanie dla Ojro
Dodano: 7 lat temu
Do mario1942: ucze się niemieckiego i jak dla mnie najwiekszy idiotyzm u nich to te czasowniki rozdzielnie zlozone gdy na koncu dodasz do czaswnika ten przedrostek i zmienia ci się całkowicie zdanie:D
Dodano: 7 lat temu
Do luckyboy: Szkoda. Mój ojciec ma podobny gust do mnie i nasze konfiguracje sa spójne
Dodano: 7 lat temu
Do mario1942: Prawda, prawda. W niektórych kwestiach sa wrecz śmieszni, nielogiczni.
Wymiana rozrzadu pk 120 tys nawet jak auto ma 12 lat.
W piekarni kupiłem 4 chleby, i o 8 rano tego rodzaju juz nie było. Każa mi dzwonic wczesniej i zamawiac. Wykupiłem cały nakład Landbrota.
Maja idiotyczne przepisy, przerwy w pracy banków i urzedów.
Widze wady ale dogadujemy sie.
Dodano: 7 lat temu
Do luckyboy: Hahahhaa! Masz rację zupełną z tym, że tak się mówi...
Sam się na tym łapie, szczególnie na zapominaniu nazw po polsku. I to nie przez popisywanie się, tylko struktura języka wymaga innego sposobu myślenia ;) A jestem tutaj dopiero trochę ponad dwa lata.
Chociaż nie powiem, jak znajomi się chwalą swoimi osiągnięciami to złośliwe 'u nas w Niemczech' kusi :P
Dodano: 7 lat temu
Do mario1942: To prawda. Niemcy głowią się w pięciu pół godziny nad rozwiązaniem sytuacji, a Polak ma za chwilę kilka rozwiązań, na które oni nie wpadliby :)
Dodano: 7 lat temu
Do MaArek77: Ojciec grymasi, sam nie wie czego chce, pewnie skończy się bez kupna :)
Dodano: 7 lat temu
Do MaArek77: Takim to trzeba się urodzić...
Ale powiem Ci szczerze, że to uporządkowanie Niemców jest ich przekleństwem przy robieniu kariery - większość z nich nie odnajduje się w chaotycznym świecie :) Idealni inżynierowie i kiepscy menadżerowie... Dlatego docenia się tu Polaków.
Wielu ludzi nie mogło się nadziwić że stosuję doraźne rozwiązania, kreatywną biurokrację, improwizuję i jestem zawsze krok przed nimi.
Co kraj to obyczaj ;) Felgi mam brudne a nadal żyję.
Dodano: 7 lat temu
Do mario1942: za to ich uwielbiam i za to nienawidze handlarzy made in Poland.

Dla mnie okazja jest istnienie takiego auta jak chce, nie wazne czy ma rok, 4 lata czy 10. I nie wazne ze drogie
Dodano: 7 lat temu
Do damian88max: Polak wyjedzie za granicę i po roku mówi "u nas w Niemczech" albo "przypomnij mi jak to nazywa się/mówi się po polsku" :)
Dodano: 7 lat temu
Do damian88max: Niemcy sa tacy jak kolega mario pisze ponizej. Wzór, porzadni, moze nie wszyscy. Bo zaraz odezwia sie ci vo uwazaja ze tacy sa tylko ci urodzeni przed 1945.
Ja tez jedtem uporzadkowany i pedantyczny, drazni mnie jak mam brudne felgi czy brydko przed domem. Wszystko musi byc ok, ordnung, po niemiecku.
Moze dlatego tak lubie ten kraj i nie trawie Turków.
Dodano: 7 lat temu
Do luckyboy: Tak sie składa ze podobnej Astry bede moze szukał.

Wspaniała, tylko brac. Kolega ma moje pooarcie w 200%.
Owszem ja nie kupiłbym w automacie i ma byc nie sedan.
Ale bardzo ładne auto i mały przebieg za niezła cene.

No i ma navi, wiem ze kolega woli bez ale jak widze ten czarno zółty "kostkowy" wyswietlacz m. inn. do radia to przypomina mi sie Astra I z roku 1991.

Jedzcie, naprawde piekna sztuka. Tylko ba Warszawiaków bym uważał, nawet na dealera
Dodano: 7 lat temu
Do luckyboy: Co do cen - jest drożej.
Jeśli udaje się znaleźć coś w PL to oczywiście lepiej kupować auto na miejscu.
W moim przypadku problem to wyposażenie, rzadko kto kupował w PL minivana z wysokim wyposażeniem bo to prawie 140 tysięcy...
Dodano: 7 lat temu
Do damian88max: Niemcy są serio nieźle szurnięci z myciem tu u mnie na południu.
Wyobraź sobie że jedzie cała rodzina myć auto ze szmatkami, nabłyszczaczem do opon i woskiem! Stoją i 2-3 godziny pieszczą auto... Nawet jeśli to 20 letni zardzewiały Mercedes. Ogródki mają pedantyczne, domy też - żyją od 5.30 do 22. Ja nie wiem jak to oni robią...
Ja ciągle jestem Polakiem - auta brudne, ogródek to zeschnięta trawa, a w domu... No cóż, da się przejść :P
Niemcy to dziwna nacja, ale auta od nich kupować to przyjemność. Tylko od prawdziwych Niemców, a nie przyjezdnych, bo oni ciągle podchodzą jeszcze tak jak np. ja ;)
Dodano: 7 lat temu
Do misiaczek1281: Tutaj odpowiedzialność za ofertę jest pełna.
W umowie wszystko jest wypisane - co malowane, co zmieniane, co bezwypadkowe - nawet jakie są rysy.
Niemcy strasznie boją się zwrotu auta! Wystarczy niewielkie uszkodzenie wykryte po kupnie i auto wraca do właściciela... Skręcony przebieg to od razu droga sądowa.
Nawet handlarze Niemieccy boją się rozminąć z prawdą bo mają obowiązek udzielenia 12 miesięcznej gwarancji na samochód.
Dodano: 7 lat temu
Do MaArek77: sprobój w polsce na myjni samooobsługowej umyć auto w słoneczna sobotę to zarezerwuj sobie 2-3h czasem:) i nie piepsz głupot ze jak ktos tyle lat mieszkał w niemczech to staje sie w polowie niemcem:) bo to moze działa w twoim przypadku ale nie koniecznie innych

no i jak widać blog obalił twoje mity o tym jak niemcy dbaja o auta;)
Dodano: 7 lat temu
zastanawiam się czy Niemcy też tak kłamią jak nasi polscy handlarze? Przykładowo: Ogłoszenie: bezwypadkowy, nie malowany...jadę, rozmawiam z handlarzem i pytam czy na pewno a on: zderzak tylko malowałem bo na parkingu ktoś lekko zarysował..."ja kupiłem od Niemca , ale pewności nie mam bo ja go nie znam"...."przebieg jest na pewno taki, ale książki serwisowej nie ma bo niemiec mi nie dał, chyba zgubił"....no i...?
Niemcy też tak mówią?czy dla nich bezwypadkowość ma jedno czy wiele imion? Czy Niemiec jeśli powie "kaine unfall" to u niego słowo droższe od złota?:)
Dodano: 7 lat temu
Do MaArek77: Niekoniecznie auta z Niemiec będą lepszym wyborem. Wczoraj zastanawiałem się z ojcem nad zakupem tej Astry (https://tinyurl.com/km6j9le) i wychodzi taniej o ok. 5000zł niż porównywalny model z Niemiec, gdzie średnia cena to 12-12.500€. Nie warto jechać za Odrę.
Dodano: 7 lat temu
Elegancki, od Polaka ale dbającego i już w połowie Niemca.

W Polsce istnieją głupie przekonania i mity. Że auta w Niemczech są tańsze, że diesel musi jeździć 30-50 tys km rocznie.

Handlarze narodowości polskiej są jak Turcy, to cwaniaki i oszuści, to oni psują rynek w Polsce i w Niemczech.


A polski rynek chory i ceny zaniżone a auta typowy szrot (np: wybite na Wrocławskich dziurach, poobijane).
Auta z polskich salonów o ile nie z rak prywatnych to po-flotowe nie sa złe ale maja zazwyczaj spore przebiegi.
Wybór w Polsce skromny, mało ciekawych ofert, a jesli dobre to drogie i nikt nie chce kupować. Okazja musi być.
Taka chora mentalność.
Do tego brak poszanowania cudzej własności bo nauczono nas tak za komuny, przez 50 lat gdy wszystko było państwowe czyli niczyje.
Dlatego ludzie obijają auta na parkingach.
Dlatego nie warto miec nic dobrego.

W Niemczech jest inaczej, ludzie maja ine podejście, zazwyczaj dbaja o auta, widać to po błyszczących lakierach nawet w 13 letnich samochodach, po tym jak przepełnione sa myjnie samoobsługowe w słoneczne dni, w weekendy.
Jeśli szukać auta zadbanego i dobrego to tylko w Niemczech.
Oczywiście takie będzie kosztowało odpowiednio.

Ale można kupić wszystko, nawet 8 letniego diesla z przebiegiem 80 tys km.

I najważniejsze, na cenę ma wpływ przebieg i stan auta a nie rocznik, dlatego 9 latek z przebiegiem 70 tys km będzie droższy niż 6 latek z przebiegiem 130 tys km.

A cena, to rzecz drugorzędna, liczy sie towar, okazja będzie taki Touran jak kupił kolega, a cena - rzecz względna, nie masz na nowego 130 tys zł, kupujesz takiego wcale nie tanio.
Najnowsze blogi
Dodano: 8 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki. Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp. A tam widzę ...
15 komentarzy
Dodano: 10 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
17 komentarzy
Dodano: 12 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
37 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl