W końcu wymieniłem czujnik położenia wału. Wygląda jak oryginalny - niebieska końcówka. W zestawie nawet wtyczka do podmiany. Wtyczka właśnie jest największym problemem. Dwukrotnie kupiłem czujnik, którego nie dało się zainstalować bez ingerencji w konstrukcję wtyczki. Wreszcie udało mi się dopaść czujnik, który pasuje.

Oczywiście przerobienie (spiłowanie) wtyczki nie jest problemem, ale nie o to przecież chodzi.

Mam nadzieję, że rozwiąże moje zeszłoroczne problemy z odpalaniem auta w bardzo wysokich temperaturach. Powiedzmy, że koszty związane z czujnikiem kwalifikuję jako ryzyko finansowe, które jestem w stanie podjąć niemal w ciemno (96 zł brutto), nikt nie da mi gwarancji, że winowajcą jest ten element.