Po zakupie auta przeszkadzały mi dwie rzeczy. Mianowicie stuki z prawego przedniego zawieszenia (na stacji diagnostycznej wyszło że sprawność amora wynosi zaledwie 30%) i szkubanie auta na wysokich obrotach (czasami). Poczytałem na forach co może być przyczyną i efekt z tego taki że się przeraziłem. Co niektórzy wymienili pół silnika i auto dalej nie chodzi jak należy. Ja podejrzewałem kable, świece, palec, kopułka, silnik krokowy. Wszystko kosztuje więc dziś jeszcze raz poszedłem pooglądać silniczek. Gdy już miałem zamykać maskę nagle coś mnie tkneło żwby obejrzeć jeszcze obudowę filtra powietrza. Dalej patrze a tu gumowy wąż łączący obudowę filtra z przepustnicą jest dość fes pęknięty. Czyżby ten lewy luft który chyta Kurtyzana był winowajcą? Tego nie wiem przekonam się jak kupie coś takiego i wymienię. Co o tym sądzicie?