Jak mówił Pawlak w Samych Swoich "...nadejszła wiekopomna chwila..." a mianowicie czas zmiany auta na młodsze i o mniejszym przebiegu.
Po przesiadce z BMW e39 4.4 doznałem pierwszego szoku zamieniając 286 km na 75 km, ale większego szoku doznałem tankując praktycznie pusty bak za 100pln. Wskazówka od paliwomierza zatrzymała się prawie na połowie baku, a komputer pokładowy wyświetlił 320km do tankowania :D Oczywiście działo się to przy prędkościach rzędu 90-100km/h
Na dzień dzisiejszy z auta jestem mega zadowolony i sądzę, że zakończę już swoją przygodę z autami 10 letnimi i starszymi (nie licząc Asterixa bo to nie auto tylko wehikuł czasu). Lew posiada przebieg ok 78000km co rzetelnie i szczegółowo sprawdziłem i na dzień dzisiejszy nie ma najmniejszej potrzeby wymiany czegokolwiek (opony nie wchodzą w grę - kupiłem bo były jeszcze oryginalne 07). Są 2 możliwości które skłoniły mnie do tak drastycznej zmiany jeżeli chodzi o ekonomię:
a) albo kryzys dopadł już wszystkich
b) albo jak mawia moja Narzeczona "facet do pewnego wieku rośnie - później już tylko dorasta".
I tym optymistycznym mało akcentem zakończę moje wywody.