Ostatnimi czasy doszedłem do wniosku, że potrzebuję czegoś większego niż mój staruszek Golf i zdecydowanie większego niż świeżak Polo mojej żony. Pierwsze typy w poszukiwaniach padły na Hondę Accord MK VIII w kombiaku i dwulitrowej benzynie, a skończyło się na Toyocie Auris MK II. Po drodze przemknęło jeszcze w międzyczasie Audi A6 C6, Mercedes C W204 i Avensis 270, ale tego ostatniego uznałem za zbyt... "dziadkowego", w końcu taki stary jeszcze nie jestem...

Aurisem wyjeździłem jeden zbiornik. Ze 200 kilometrów zrobiłem na autostradzie wracając do domu, reszta to miasto. Średnie spalanie - 6 litrów. Plus.
Kombi jest wystarczająco duże, by spokojnie pojechać gdzieś dalej nie przejmując się bagażem. Plus.
Diesel. Bałem się, że tak mały będzie miał kiepski dźwięk, ale jest wręcz odwrotnie. Fajnie gada. Plus.
Ma przyciemnione tylne szyby. Plus.

Brakuje mu relingów, które są specyficzne w tym modelu, ale nawet całkiem fajne. Na Allegro do wzięcia za 200-300 PLNów. Do zrobienia.
Radyjko nie ma bluetootha. Ma zainstalowany zestaw głośnomówiący Nokii. Monochromatyczny wyświetlacz, brak odczytów komputera. Na Allegro wszystkomająca używka za 500. Do zrobienia.
Kupiłem z dwoma kompletami kół. Zimowe, stalowe 15-tki, letnie alu 16-tki. Alu nie mają czujników. Ładny wzór, ale chcę 17-tki Do zrobienia.

Jak się skończy zima, a już się chyba kończy, to zrobię mu ładną sesję