Do wildpolish: nie bedzie aut w wiekszosci na prad za kilka lat

Do wildpolish: dobrze ze nie uwzglednia ile kto jezdzi

Do MarcinGP: kij im w oko i tak za kilka lat wszystko będzie na prąd

Do eldorado: Żeby jeszcze z tymi procentami tak wszystko inne rosło. Wypłaty, infrastruktura. Znaczy się rośnie tylko nie temu kowalskiemu co to paliwo leje

Do wildpolish: Jeszcze jakby ten podatek w paliwie ustalili w jakiejś sensownej stawce a nie procentowo od ceny litra to byłoby miodnie. A tak cena paliwa w górę podatek w górę .

Do MaArek77: niewiele rzeczy w Polsce ma sens ale jeśli idzie o podatek w paliwie to nie mogli tego zrobić lepiej.

Do wildpolish: tez racja. Czyli w Polsce podatek zawarty w Paliwie to niezłe rozwiazanie. Tylko w stosunku do zarobków paliwo drogie a kasa z podatku na drogi nie idzie

Do MarcinGP: muszę tylko pogadać z brozkiem żeby mnie z jakimś szejkiem zapoznał

Do MarcinGP: można co pół roku tylko % sobie doliczaja:-P

Do eldorado: no jest hardcorowo. Bym miał ceny jak w USA to bym z radości skakał

Do wildpolish: Przerąbane macie w tej jewropie . Rocznie od furmaki $30 podatek miastowy + $100 podatek stanowy, a za fortepian raz na pięć lat $60.

Do MaArek77: nie jest to do konca dobry pomysł bo nie uwzględnia ile kto jeździ km. Ja saxem więcej co2 emituje niż chryslerem. Za Saxo mam 135 a za Chryslera 490(10 funta mniej bo lpg ) LOL

Ostatnio mówili w TV, że utrzymanie auta w Anglii jest najdroższe w całej Europie.

Mądrze zrobione - zależne od emisji spalin a nie od wartości auta, pojemności silnika czy mądrości urzędnika.

W Niemczech tak naprawdę znaczki uro 4 czy 5 nie mają znaczenia.
Diesle z DPF-em czy bez niego kosztuje rocznie 306 Euro a benzyna taka 1.6 czy 2.0 około 70 euro.
Rożnica spora.

Niezbyt mądre to naliczanie maja co zabawniejsze to cena paliwa jest niższa niż w Polsce (ON w promocji a bywa tak w niektóre dni 1,27 Euro czyli mniej niż 5,30 zł/ litr)