Pogoda nad Wrocławiem się poprawiła, a sam miałem trochę wolnego czasu, więc przyszedł czas na porządne usunięcie drobnego wycieku w Touranie.

Wszystko zaczęło się od wymiany Pompki Obiegowej V55 pompującej płyn chłodniczy do dogrzewacza, radość z działającego urządzenia nie trwała długo, gdyż na krótko po wymianie Touran zaczął popuszczać w miejscach gdzie parkował, początkowo były to małe plamki, jednak z czasem ich rozmiar rósł, w związku z tym trzeba było pozbyć się "wstydliwego problemu" mojego autka . Pierwsza myśl była taka, że jakiś wężyk na pompce się poluzował aby to sprawdzić musiałem zdjąć zderzak, gdy już się tam dobrałem wyszło na jaw że przyczyną nie jest pompka, a sam dogrzewacz. puściły oringi przy króćcach. Jako że nie miałem dostępu do oringów nie mogłem skutecznie uporać się z problemem i zmuszony byłem to tymczasowo zakopać pod dywan. Odwiedziłem sklepik, w którym kupiłem uszczelniacz do chłodnic, u użyłem go, a wyciek został chwilowo zniwelowany.

Wkońcu przyszedł czas aby rozprawić się z usterką na dobre, kupiłem w ASO zestaw uszczelniający składający się z:
- 2 Oringów,
- 2 Króćców,
- Blaszki trzymającej króćce,
- Śrubki

Tym razem dojście do usterki było łatwiejsze, gdyż nie musiałem pozbywać się całego zderzaka, wystarczyło odkręcić koło i nadkole, sama wymiana trwała 15 min, po czym wszystko skręciłem, uzupełniłem płyn chłodniczy i w ten sposób wyciek został usunięty na dobre




P.S. Usuwając wyciek uszczelniaczem stwierdziłem że chwilowo zniwelował problem, jednak muszę przyznać że spisał się naprawdę dobrze, i sądzę że jeszcze długo bym na nim pojeździł... No ale jak to tak zamiatać problem pod dywan?! .


Teraz kilka zdjęć...