Witam,

wkońcu po miesiącu czekania na odpowiedź z Urzędu Braku Komunikacji uzyskałem opinię na temat niechcianego Mieczysława.

Kosztowało mnie to troche zachodu i blisko 100$.

Niestety, nie była to dobra wiadmość.

Otóż zarejestrowanie pojazdu jest możliwe, ale jedynie na tzw. tablicach zabytkowych.

Problem w tym, że sama rejestracja wymaga opinii rzeczoznawcy - co niestety kosztuje.

"Po znajomości" Pani z U.B.K. zaproponowała mi "nadwornego" rzeczoznawcę, który chętnie zajmie się sprawą za jedyne 5000AED.

Nie jest źle, ale trochę to podbija i tak już wysoki koszt, o którym pisałem w poprzednim wpisie.

Trudności urastają ponadto do rangi sporego problemu w momencie chęci eksportu zabytkowego pojazdu za granicę - co nie ukrywam było od początku moim zamysłem, tym bardziej, że nie wiadomo ile tu jeszcze zabawię.

Wymagana jest zgoda conajmniej dwóch różnych instytucji, a znając tutejszą biurokrację będzie o to bardzo ciężko.

Szkoda, myślałem że się razem zestarzejemy.

Zatem, bye bye Benz.

Już byłeś prawie mój.