Cześć,

Ja też "kazałem" przed odbiorem nie montować chlapaczy. Dostałem je oryginalnie zapakowane w 2 osobne kartony. Wydaje mi się, że autko bez nich jest jakieś takie zgrabniejsze ale oczywiście każdy będzie swoje chwalił.

Juz sie dowiedziałem, chlapacze są dodawane w standardzie, ale sa dostepne w katalogu akcesoriów. Ja po prostu poprosilem dealera zeby mi ich nie montowali i taka informacja została przesłana tam gdzie je zakładają wiec nie bede musiał sie bawic w ich odkrecanie

Do Lameboy: Jeden to widać na zdjęciu, ze cztery chyba z tyłu w zderzaku, ale żeby je odkręcić, to trzeba chyba ściągać koła tylne. Z przednimi nie ma problemu - wystarczy je skręcić.
Nie jestem pewien - ale być może dostałem te cuda od dealera jako dodatek?...

mam takie pytanie, jak duzo tych wkrętów i gdzie?
moja polówka dopiero sie bedzie robiła niedługo ale jak tylko przyjdzie to w sumie jest to jedna z pierwszych rzeczy jaka chce usunąć... i nie ukrywam ze chciałbym wiedziec jak

Hej też mam ten sam problem ten zgrzyt " łamiącego" się plastiku Szczególnie gdy parkuję tyłem a lubię jednak staram się nie dojeżdzać do końca krawężnika Uważam ze chlapacze są potrzebne chociażby na walory estetyczne i praktyczne - auto jest napewno mniej brudne szczególnie w te dni zimowe Ogólnie auto ładnie z nimi wygląda

Ano właśnie: nie chciało mi się odkręcać tego badziewia, sporo wkrętów wpakowali - dzięki za uznanie. Faktycznie równo - żona też mnie pochwaliła

to ty je obcinales jak byly zamontowane???
to respect ze tak rowno

Do ONsea: Nie, byłem bardziej "ambitny" i przyciąłem kulturalnie, ręcznie brzeszczotem do metalu. Bałem się, że mi się ręka "omsknie" i nie daj Boże tarcza zaczepi o jakiś element karoserii! Brrrrr.
Ale chyba działa, bo wczoraj nie słyszałem już tego zgrzytu przy wyjeździe z garażu. Uciąłem około 4 centymetrów.

Do Zachar: Przeciez wiekszosc aut fabrycznie nie ma chlapaczy - od tego ca profilowane z tylu zderzaki. Chyba ze masz jakis waski zderzak ale takich teraz nie robia

mam ten sam problem, chlapacze są za długie na polskie trakty, chyba też skrócę, a propos to użyłeś szlifierki kątowej?

I kto by pomyślał, że moje chlapacze (już nieco krótsze) wywołają taki odzew... Dlatego właśnie nie chciałem ich odkręcać, bo widzę czasem samochody długo używane bez tego elementu - jedno błoto (a przy okazji: jak ludzie się nie wstydzą jeździć takim syfem?), ale bałem się, że mocno umocowane do tylnego zderzaka mogą go nieźle rozchwierutać. A poza tym ten zgrzyt... kto słyszał, ten wie o co chodzi. Mam nadzieję, że teraz będzie OK. Dzięki za wszystkie wypowiedzi.

Jeśli samochód fabrycznie nie jest wyposażony w chlapacze nie musi ich mieć.Ponoć brak tego elementu to sprawa jeszcze niższego współczynnika oporu powietrza samochodu.Oczywiście nijak się to ma do praktyczności.Po prostu więcej brudu ląduje na samochodzie jak i jadącemu za nim.

Do andrej158: nie wiem - ja slyszalem oficjalna wypowiedz ze musza byc. Nikt tego nie egzekwuje, wiec nie ma co sie przejmowac

Do Zachar: Mówimy o tym samym?: Kawałki plastiku za przednimi i tylnymi kołami zazwyczaj w czarnym kolorze?... A co jeśli ktoś nie ma? Nie żartuję - pytam, bo jestem najzwyczajniej w świecie ciekaw. Co ma zrobić w tej sytuacji np.: Citroen Xantia Frunący Nad Dziurami i jemu podobni

Do andrej158: tak, chlapacze musza byc

Do Zachar: Co jest nielegalne - brak chlapaczy? Chyba niemożliwe, w średnio co drugim samochodzie na drodze nie ma takiego wynalazku...
A swoich nie odkręciłem, tylko kulturalnie skróciłem o około 4 centymetry - mam nadzieję, że pomoże ?!

nie mowiac o tym ze nie jest to chyba legalne

nieodkręcja bo samochod codziennie będziesz musiał myć ja nie miałe w aucie z Włoch sprowadzonym to cały czas brudnym jezdziłem