Do trebuh_b: No teoria a praktyka. Gdy się coś stanie koszty zapewne będą ale auto młode więc da się to wytłumaczyć że warto

Do MaArek77: niema co sie martwic .półosie sztywne sprzęgło ok choc licze sie z wymiana juz jest ok 200kkm układ hamulcowy juz na wykończeniu ale o dziwo daje rade .turbina śmiga ccicho a jak się coś zesra no to cóż życie.Na razie auto śmiga bez zastrzeżeń W planach jak już dojezdze tarcze i klocki wjedzie zestaw od edga usa tarcze 345mm i zaciski .
na pewno poprawi hamowanie . W większości swoich aut podnosiłem moc i nigdy nie miałem problemów z autem .

Do Egontar: dokładnie z ta rakieta to nie przesadzajmy ale jest lepiej

Do glotox: Czyli dobrze wydane pieniądze!

Do MaArek77: Czyli nie ruszaj kupy patykiem, bo zacznie gorzej śmierdolić Obserwując pseudo-ekologiczne śmiem twierdzić, że niedługo dyliżansem z dzikiego zachodu najlepiej będzie jeździć, ale pod warunkiem, że konie pod zadami worki będą miały żeby na betonowe bulwary nie srały

Do yatsec: Dlatego wolę starsze. Czysta mechanika lub trochę elektroniki, a w nowych zahaczysz o krawężnik i wezwie Ci karetkę i policję. Czy to nie pyertonięte?

Do glotox: Wiem, nie było box'a i nie do każdego auta się da. W mojej byłej "Laluni" było tak samo, mapy wgrane "na sztywno" bez łatwych pudełeczek. No ale po tym zasuwała jak szalona i spalanie spadło, a przy mojej nodze to aż dziwne, bo ja duszę, szczególnie w mieście od "lampek do lampek"

Do MarcinGP: nie wiadomo ile obecne auta wysyłają danych diagnostycznych do centrali o co zreszta była lekka afera bo nie precyzują w informacjach co dokładnie jest wysyłane.
Wiec moze sie okazac ze po dopieciu chipa auto powiadomi dealera przy jakim przebiegu o jakiej godzinie podlaczono jakie urzadzenie, na jakim biegu byl samochod i czy dupa kierowcy miala 36.6

Do MarcinGP: No zabrania, znaczy Niemcy są akuratni.

Chociaż kiedyś zachowali się rozsądnie i logicznie nie jak polskie ASO.
Gdy zapytałem czy mogę poza ASO założyć alarm w GTD odpowiedzieli że tak jeśli nie zakłóci to funkcjonowania auta.
Znaczy jeśli coś się zepsuje a udowodnią że przez alarm strace gwarancje ale chyba tylko na dany podzespół.

Zresztą Niemieckie ASO volkswagena powiedziało że u nich żadnych alarmów nie montują tylko to co mam fabryczne i to jest najlepsze i wystarczy.

Tak się zacząłem śmiać ze cały salon zdębiał. Oni życia nie znają i Polskich realiów złodziejskich.

Polskie ASO uważa że montując alarm poza ich serwisem lub chlapacze czyli osłony przeciw błotne tracę gwarancję. Nie wiem czy w całości czy na silnik.

Ale to jest terroryzm

W przypadku audi nie ryzykuje. Odkręcić program można ale mnie mocy pod dostatkiem w trybie "Dynamic"

Do MarcinGP: Ja miałem jeppa na gwarancji i o takim przypadku napisałem. Nie było wtedy skrzynek do podłączenia, pisali mi na zamówienie program.

Do glotox: Gdy jest po gwarancji (moja miała 7 lat) to serwis nie ma nic do map. No chyba, że masz tzw. boxa w nowym, to wyjmujesz, podłączasz przewody jak były i dzwonisz mówiąc "coś się stało, że się zesrało" i niech kombinują. Po gwarancji robi się gorzej "Twoje auto, Twoja kasa"

Do MarcinGP: Zawsze można zholować i wgrać starą mapę i dopiero dzwonić o pomoc do serwisu.

Do MaArek77: Nie kiedyś tylko teraz i rura No chyba, że gwarancja zabrania, to bym nie ryzykował.

Do paweldejko: Racja moja skrzynia w Audi to DQ 381 bodajrze.
Ja mam 320 Nm a wersja 245 koni az 380 Nm (weszła w marcu 2021). Była jeszcze 230 konna majaca 350 Nm.
Skrzynia wszędzie ta sama

Do MarcinGP: Ja tez kiedys ze 190 w Audi zrobie 230. Ja mi sie znudzi. Tylko mam 5 lat gwarancji.
I musze sprawdzic czy sie da bez wymiany wielu podzespołów

Do glotox: Ciesze sie ze potwierdzasz. Nie jestem przeciwny chipom ale rozsądnie podnosimy moc

Ostatnio oglądałem https://www.youtube.com/watch?v=qmyUIk-BT_Q.
Facet co prawda nie ma ogromnego doświadczenia w chiptuningu, ale ma bardzo dużą wiedzę techniczną i co najważniejsze podchodzi do tematu z pokorą. Bez problemu do Golfa R można wgrać moda na 500 KM, ale trzeba umieć widzieć jak pojazd na to zareagował. Taka modyfikacja wystarczy tylko na jedną noc upalania po osiedlu.

Do MaArek77: nie zawsze podzespoły produkowane są na styk, ale warto to sprawdzić przed zabawą w chiptuning. Przykładowo w mojej alfie skrzynia biegów C635 przeznaczona jest do przenoszenia momentu 320 Nm, max 350 Nm, a silnik 2.0 JTD ma nominalnie 360 Nm - realnie trochę więcej (FCA przeważnie zaniża osiągi w prospektach). Ludzie robią i 420 Nm, a jak pytam o skrzynię i półoś odpowiadają, że wystarczy z głową korzystać z mocy... Tylko po co w takim razie poprawiać osiągi?!

Niestety mało kto przed zmianą oprogramowania w ogóle sprawdza czy jego napęd jest sprawny, nie mówiąc już o ustaleniu wartości krytycznych przenoszonego momentu obrotowego. Jak słucham, że człowiek XXX pojechał swoim 306 konnym BMW na chipa, na hamowni wyszło mu 266 KM i zrobił program na 340 KM to mnie ciarki przechodzą. Zero zastanowienia czemu brakuje mu 40 KM. Po prostu wgrać i mieć.

Do Egontar: Sam robiłem w Jeepie, tak jak pisze Marek wszystko trzeba było wymienić razem z półosiami. Spalanie nawet spadło.
U mnie było chyba ze 140 na 170 KM.

Do MaArek77: Przerabiałem taki myk w AR156. Mapy ze 140 na 170 KM i prawą półoś zmieliło. 1000 Euro we Włoszech na urlopie mnie to kosztowało, ale 250km/h i 7s do "setki" zaiwaniała aż miło. Do czasu... W zakrętach jak dzika. Co ciekawe Włosi w autoryzowanym serwisie Alfy nie mogli w katalogu znaleźć części, bo Alfa zmieniła nr części. Wycofali poprzedni numer i wstawili niby poprawioną 100€ droższą, więc chyba dobrze wiedzieli, że fabryczny oryginał jest wadliwy.

Do MaArek77: Muszę się zgodzić z Markiem. Samo pokręcenie kompem to za mało, ale to nie mój problem i można się pochwalić. Jak to mówią wiejski tuning.

Nie ma się czym podniecac. 200 tys km to już śmietana zjedzona. Jak olej wymieniany co 30 tys km to nic dobrego na przyszłość.

Było fabrycznie 150 koni. Bezpiecznie to 30% przyrostu mocy
Czyli 180 koni, no 200 to już ekstremum

Przy mocy 220 to hamulce trzeba by wymienić, półosie aby przy 470 Nm się nie poukrecały.
A skrzynia biegów i sprzęgło wątpię aby były dostosowane do takiego momentu obrotowego

Pytanie jak turbina...

No ludzie myślą że skoro w salonie płaci się 9 czy 14 tys zł więcej to sami zrobią sobie ze 150 koni 250
A co tam.
Domorosły tuner wmówi że za 1500 zł będzie lepszy od tego z fabryki

Za długo nie będzie upalał na światłach

Czyli co, teraz jest 226KM? Wzrost 76KM? Dobrze rozumiem? Toż to teraz rakieta 🚀! Jak tak, to szacun , aż nie chce się wierzyć, że zużycie paliwa na tym samym poziomie!