w natłoku zajęć nie było czasu nawet zrobić wpisu, autko odebrane po 4 dniach, po oględzinach ubezpieczyciel stwierdził że do malowania całe drzwi i tylna prawa część wraz z klapką paliwa, wszystko wykonane w ASO, wyszło rewelacyjnie, w ogóle nie widać różnicy w lakierze i nie poznać że było coś robione, jestem mega zadowolony

przykra sprawa! Na pocieszenie tylko dodam,ze w niektorych miastach zachodniej Europy, grupy sfrustrowanych muzułmanów dla przyjemnosci niszczenia cudzej wlasnosci robia podobne rzeczy.
A nawet, w dni szczegolnych świąt. t.j. Nowy Rok czy przekletego Ramadanu, podpalaja cudze samochody...bo odkryli,ze tez sie palą

Jakie to szczęście, ze w PL nie ma tej "zarazy".

przecież widać że to wózkiem ...

Biedactwo aż żal patrzeć...wiem ,jak to boli niestety.Trzymaj się jednak ASO zrobi co trzeba

Dziś Fordzik został odstawiony do ASO do naprawy lakierniczej, zdecydowałem się to zrobić w ASO bo zależy mi na 12 letniej gwarancji na powłokę lakierniczą, wtorek/środa mam mieć do odebrania, podzielę się wrażeniami z wykonania prac

Wiem co czujesz, miałem podobnie jak Ty, ale miałem więcej szczęścia (był monitoring) http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/chrysler-300m/menda-parkingowa-dorwana-13761/ , ale twoje "obrażenia" wyglądają na porzucony wózek sklepowy...

Nie dziwię się, że są wypadki skoro nawet wózkami sklepowymi jeździć nie potrafią Współczuję. Wiem jakie to wkurzające i do tego to poczucie bezsilności...

konkretnie okaleczony

Do Aurora: Na kursie uczą jedynie jak zdać egzaminy, zdrowego rozsądku i myślenia niektórych osób nie da się niczego nauczyć

S k u r w y s y n s t w o , współczuję.

Też widziałem jak babka wsiadła do auta, wcisnęła sprzęgło i zajęła się czymś w aucie, stoczyła się do tyłu i uderzyła w drugi samochód. Jak się pokapowała co zrobiła to po prostu odjechała.

Wczoraj przy dużym markecie w moim mieście ktoś zaparkował przy samym wejściu (zdarza się to tutaj często) i zablokował połowę przejazdu ( dodam że parking jest bardzo duży i praktycznie zawsze połowa miejsc jest pusta). Zdenerwowałem się i mówię do żony : pisz kartkę : Naucz się parkować B a r a n i e!!!. Niestety żonka napisała tylko Naucz się parkować!!! , ale i tak włożyłem to za wycieraczkę. Szkoda że nie miałem karnego k u t a s a .

częsty widok na Polskich parkingach , sam byłem świadkiem jak koleś wyjezdrzał zachaczył auto i pojechał dalej z resztą mi błotnik też przetarli ;| i kto nie wiem

Do Haket: Niestety też mam do czynienia czasem z takimi tępymi blondynkami ostatnio nawet jak podwoziłam babcię do skarbówki do Będzina to na samym środku drogi (wąskiej drogi tak jak najbliżej drzwi bo przecież na obcasach nie da się iść daleko ciekawe jak ona prowadziła w tych butach stanęła (jak się później okazało tleniona blondynka z długaśnymi pazurami)i nie było miejsca, żeby przejechać dalej na parking, trąbiłam i nic, wkurzona wyszłam z samochodu i już kierowałam się w stronę drzwi wejściowych kiedy piękność raczyła się pojawić i ruszyła w stronę auta, na moją uwagę co do złego parkowania udała głupa i pojechała...żałosne a ponoć na kursie na prawko uczą żebyś uważał na innych kierowców i nie zachowywał się jak egoista bo na drodze, w ruchu nie jesteś sam...

dokładnie jak piszecie, niestety osoby nie szanujące własnych rzeczy tym bardziej nie szanują czyiś, w poniedziałek jadę zgłosić szkodę z AC, trzeba to naprawić bo paskudnie wygląda i jest mi bardzo smutno jak na to patrzę

Niestety, dla większości w naszym kraju póki nie jego, to ma w d... :/

Do Aurora: Ja najczęściej to spotykam tępe blondynki w 10cm szpilkach, które nawet wózka sklepowego nie potrafią zaparkować, co dopiero samochód kupiony przez zaślepionego faceta.

Do Masterek: Zgadzam się z kolegą i też tak uważam, wolę znaleźć miejsce na parkingu "spokojniejsze" gdzie jest duży luz, brak aut,chociaż oddalone kawałeczek od wejścia, ale mogę sobie podejść po zachowaniu niektórych kierowców na parkingach i przy urzędach mam wrażenie że jakby mogli to by autem wjechali do danego lokalu i tam zaparkowali, bo są za leniwi na podejście kilku metrów i tak strasznie im się spieszy ehh

Również współczuję, bo taka sytuacja jest wyjątkowo przykra dla każdego kierowcy a zarazem właściciela autka, najgorsze jest to że albo to zrobił ktoś z zazdrości, albo ze złości albo z głupoty bo może celowo pchał się tam pomiędzy auta wózkiem (piszę bo takie rzeczy też widziałam i nieraz uwagę zwracałam a najczęściej były to jakieś stare dziadki co swoje auto szanują ale czyjegoś to już nie)

Szczerze współczuję
... dlatego warto mieć AC

Też to przechodziłem... ludzie to urwy...

Teraz staram się parkować jak najdalej. Wolę iść pieszo z zakupami spory kawałek, ale auto stoi z dala od innych...

Standard...Poruszałem kiedyś ten temat w dzienniku. Twoja rysa jest na tyle duża i ,,równa'' że może nawet kto to zrobił specjalnie...Cóż. Jest to dla mnie sprawa nie pojęta. Zabić to za mało. Ludzie totalnie nie szanują czyjejś własności, a mało tego często specjalnie ją uszkadzają. Sam nie raz widziałem jak ktoś dosłownie wpada w czyjeś auto na parkingu ocierając się o nie ubraniami, kurtkami itd. a zostawić wtedy taką rysę np suwakiem nie jest trudno.
Niestety tak jest w kraju w którym żyjemy. Wszystkie auta, które miałem sprowadzane z Niemiec przyjeżdżały do mnie w stanie IDEALNYM, bez jednej, nawet najmniejszej ryski, po 1-2 latach w kraju auto jest już całe obsypane ryskami i otarciami, czy to od sypiących się w trakcie jazdy dziurawych dróg czy od czyjejś nieuwagi, chamstwa itd.
Współczuję rysy, niestety nic na to nie poradzisz. Taki kraj. Tacy ludzie. Taka mentalność.
Pozdrawiam.

W ogóle nie rozumiem takiego zachowania. Że niby na złość? czy z zazdrości?! Brak słów, że w ogóle coś takiego ludziom do głowy przychodzi!

Kolega RAKUS1 ma rację!

Deb..i i chamów nie brakuje i jest ich coraz więcej !!!
Ja bym zrobił mu taką kreskę w odpowiednim miejscu !!!

Przetarcie/obcierka z innym autem czy "znaczenie terenu" przez wandala?

Też tak robie zazwyczaj ale czasami znajdzie się jakiś kasztan i zrobi po złości... Teraz pozostało się udać do lakiernika i jak najszybciej to zrobić... albo do wiosny zamalować kredką..

Szczerze współczuję i nie zazdroszczę

no tak ale jak na miejscach parkingowych obok Ciebie nie stoi nic to jest już to niewyobrażalne, ja staram się parkować samochodami nie w gąszczu innych lecz na miejscach dalej, wolę się przejść niż stawać jak najbliżej gdzie jest najciaśniej, właśnie żeby nie mieć takich sytuacji, niestety ale tym razem stało się inaczej

Czsami tak się dzieje jak kierowca tak się postawi ,że inny urzytkownik ma problem z wejściem do samochodu. Tak czasami reagują kierowcy próbują odreagować kilka razy widziałem jak ktoś komuś składał lusterka w przeciwną strone bo został zastawiony... Czasami poprostu komuś się nudzi i tak robi... Tak źle i tak nie dobrze

szkoda słów na takie buractwo